Recenzja 32/2021
Tytuł: „Rozdarte serce”Autor: Lena M. Bielska
Seria: „Bellomo”
Wydawnictwo: NieZwykłe
W związku z książkowym wyzwaniem na Instagramie,
jakie w ostatnim miesiącu podjęłam – aby przeczytać jak najwięcej książek od
Wydawnictwa Niezwykłego - na mojej
liście nie mogło zabraknąć tej pozycji – kolejny romans z wątkiem mafijnym, który
już doczekał się wydania kolejnych tomów. Jak w moich oczach wypadła ta pozycja?
Eve pracuje w firmie transportowej.
Pewnego dnia wpada na mężczyznę, który robi na niej piorunujące wrażenie.
Odczucia kobiety zostają odwzajemnione. Między bohaterami dochodzi do
przyciągania a może i uczucia od pierwszego wejrzenia. Dziewczyna nie zdaje
sobie z prawy z tego, że Vito jest Donem nowojorskiego oddziału mafii, jednak
ten nie wyjawia prawdy, aby nie zrazić jej do siebie. Eve też ma swoje
tajemnice, które ma nadzieję nigdy nie ujrzą światła dziennego. Czy znajomość budowana
na sekretach ma szansę przetrwać?
„Rozdarte serce” zrobiło na mnie
pozytywne wrażenie. Bohaterowie są ciekawie wykreowani. Eve to silna kobieta,
która po tragicznych wydarzeniach z przeszłości stara się pozbierać i żyć
dalej. Unika zaangażowania w relacje ze strachu o przyszłość. Vito to z pozoru
silny mężczyzna, capo, jednak pod powłoką groźnego Mafiosa, skrywa ciepło i
mnóstwo miłości, którą chciałby obdarować tę jedyną. Brakowało mi w książce trochę
scen, w których główny bohater mógł wykazać się takim „samczym instynktem”,
więcej werwy chyba miała w tej powieści sama bohaterka 😉 co w
zestawieniu z światem mafii nie do końca mnie przekonuje. Historia tych
bohaterów jest ciekawa, a sposób w jaki pisze autorka sprawia, że czyta się ją
lekko. Może nie zostałam porwana w wir uniesień, ale mimo wszystko lektura była
przyjemna. Tutaj przeszłość przeplata się z teraźniejszością i ma ogromny wpływ
na przyszłość. Czy Vito, aby wypełnić ciążący na nim obowiązek wobec Rodziny
poświęci swoją wybrankę?
Debiut uważam za udany, w książce
znajdziemy zarówno sceny tętniące pożądaniem jak i te wzruszające, oraz z
odrobiną akcji, choć mogłoby być więcej scen, aby świat mafii mógł pokazać swoje
mroczne oblicze. Jestem ciekawa kolejnych tomów, w których przeczytamy o
pozostałych bohaterach - braciach i siostrze Vito. Jak Wam się podobała
lektura? Czytaliście już? Jestem pewna, że umili wam jesienne długie wieczory.