Tytuł: „Loveink you”
Autor: K.N. Haner
Wydawnictwo: Akurat
„Loveink You” to pierwsza z powieści
słynnej K.N. Haner, którą mam okazję przeczytać. Skusiły mnie mega,
seksowna okładka, opis, w którym czytamy o wytatuowanym badboyu i
tajemniczej głównej bohaterce, oraz mnóstwo pozytywnych recenzji.
Isaac wraz z dwójką przyjaciół
prowadzą studio tatuażu. Wychowani w domu dziecka zaczynają robić karierę w show-biznesie
występując w reality show. Chłopak to zimny arogancki drań, traktujący kobiety
jak przedmioty, które w sumie same się o to proszą. Dzieje się tak do czasu,
gdy w studiu pojawia się ona. Dziewczyna inna niż wszystkie kobiety, które
dotychczas poznał. Skrywającą swoje tajemnice klientka, robi wrażenie na Isaacu.
Co wyniknie z tej znajomości.
Wraz z czytaniem książki obserwujemy
rosnące uczucie między bohaterami, jak zawiązuje się między nimi coraz
silniejsza więź. Autorka skupia się na pożądaniu, wzajemnym przeciąganiu gorących
scenach, których w czasie lektury nie zabraknie. Główny bohater mimo jakichś tam wewnętrznych
rozterek, smutnej przeszłości, która ma go jakoś tłumaczyć, nie przekonał mnie.
I nie chodzi o to, że go nie polubiłam (choć tak faktycznie jest), ale w ogóle
nie kleiła mi się ta jego zmiana. W jeden dzień to cham jakich mało, który bzyka
wszystko co popadnie, pije na umór a w drugi nawrócona dziewica i abstynent, kompletnie
w treści książki nie znalazłam tłumaczenia tej przemiany, nawet pojawienie się Niny
wydaje się być naciąganym jej powodem. Sam pomysł na książkę jest dobry, ale
brakowało mi czegoś, jakiejś adrenaliny, akcji. Język i dialogi są proste,
autorka fajnie opisuje sceny zbliżeń między bohaterami od czego rumieniec
wykwita na policzkach. Niewyszukana fabuła powinno być lekko. Niestety
dla mnie nie było i tak na prawdę wciągnęły mnie jedynie pierwsze i ostatnie 40
stron.
Od dawna nie zdarzyło mi się tak
długo odwlekać w czasie czytania czegokolwiek. Książkę, mojej opinii, ratują
bohaterki Nina i Kira, o tej drugiej przeczytamy przypuszczam w kolejnym tomie,
która mam nadzieję bardziej przypadnie mi do gustu. Oczywiście nie zrażam się i
nie zamierzam poprzestać na lekturze tej jednaj pozycji od autorki. Więc
zachęcam Was do czytania i podzielenia się swoimi opiniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)