poniedziałek, 15 kwietnia 2024

Recenzja „Czarcie lustro” Magdalena Zimniak

 

Recenzja 

Tytuł: „Czarcie lustro”

Autor: Magdalena Zimniak

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Lubicie książki, które swoją fabułą potrafią zamącić w głowie czytelnika?

Marta nie wie w jakim jest wieku. Nie wie, gdzie znajdowała się przez ostatnie kilka lat. Doskonale pamięta jednak Mistrza, człowieka, u boku którego spędziła ten czas. Kim był? Dlaczego to właśnie ona miała przy nim być? Nie wie. Dlaczego pozwolił jej odejść? To pytanie również pozostaje bez odpowiedzi.

Elwira jest młodą nauczycielką. Niespodziewanie znika dyrektor szkoły, w której pracuje. W śledztwie, które jest prowadzone w sprawie jego zaginięcia zaczynają wychodzić istotne, niechlubne fakty z jego życia. Czy kobieta miała coś wspólnego z jego zniknięciem? Kim był tak naprawdę szanowany dyrektor?

„Czarcie lustro” to historia, która, mimo iż nie znajdziemy w niej nadmiernego rozlewu krwi to jednak aż napawa trwogą. Niektóre moment, to fakt, były brutalne, ale to nie one najbardziej wpływają na poczucie zagrożenia, które odczuwałam w trakcie lektury. To przemoc wobec dzieci, molestowanie, które przyprawia dosłownie o odruch wymiotny i jest głównym wątkiem w tej historii jak i sytuacja w jakiej znajdują się jej ofiary, również po tym czego doświadczą..

Uwielbiam pióro autorki, bo doskonale potrafi za pomocą słowa wzniecić ocean emocji w głowie czytelnika. Podobnie jest w przypadku tej historii. Autorka bawi się z czytelnikiem podsuwając mu nowe tropy, wracając do wspomnień by za chwilę, jednym wydarzeniem wprowadzić go w chaos i zburzyć koncepcję, którą budował próbując wyjaśnić wszelkie niewiadome. Przeczuwałam jakie dostanę zakończenie jednak zostałam zaskoczona rozwojem wydarzeń a przede wszystkim bohaterami.

To książka dla osób o mocnych nerwach. Sięgając po nią nie wiedziałam, że nieco strzelę sobie w piętę achillesową, którą dla mnie jest właśnie przemoc, zwłaszcza seksualna, wobec dzieci. Ta tematyka zawsze jest dla mnie trudna. Tutaj nie było inaczej. Momentami odkładałam ją na później by w spokoju przetrawić niektóre fakty po czym z jeszcze większym zaintrygowaniem śledzić ciąg dalszy. Autorka porusza tu wiele trudnych tematów, które otaczają tę tematykę, Jak żyć dalej po takich przeżyciach? Jak wesprzeć i pomóc ruszyć dalej osobie z tak traumatycznymi doświadczeniami? Było to doskonałe dopełnienie tej książki, która zapada w pamięci, mrozi krew w żyłach i zarazem wywołuje ciarki na plecach. Polecam.

 


Zapowiedź Recenzencka „Kim jesteś?” Natalia Wiktor

 

Zapowiedź Recenzencka:

Tytuł: „Kim jesteś?”

Autor: Natalia Wiktor

Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Muza Rozdział Miłość

José Núnez Arboleda Castro ma plan. Jest narkotykowym królem całej Ameryki Środkowej i Południowej, ale jego rządy dobiegają końca. Ponieważ nie ma naturalnych spadkobierców, postanawia dopuścić do władzy dwie przestępcze rodziny, które do tej pory pomagały mu utrzymać się u władzy.

Żeby jednak uniknąć potencjalnych waśni i konfliktów, które łatwo mogłyby przerodzić się w bezwzględną wojnę, Arboleda zamierza doprowadzić do połączenia rodów w jedną mafijną familię. W jaki sposób? Oczywiście poprzez ślub dzieci obu bossów.

Czy chytry plan się powiedzie?

Czy Luna i Davi, których związek ma przypieczętować sojusz przestępczych rodzin, podporządkują się woli bezwzględnego władcy narkotykowego świata?


poniedziałek, 8 kwietnia 2024

Recenzja Ambasadorska "Alexander" Kinga Litkowiec

 

Recenzja Ambasadorska

Tytuł: "Alexander" 
Autor: Kinga Litkowiec
Seria Blakemore Family
Wydawnictwo: Black rose 
Premiera 22 marca 

Czy wy również przemierzacie rok kalendarzowy licząc od premiery do premiery kolejnego tomu rodziny Blakemore? 

Alexander, po śmierci ojca zasiadł na tronie jako głowa rodziny. To co zawsze było pragnieniem, teraz pozostawia wiele do życzenia. Tajemnice, jakie skrywał za swojego życia Jordan, napawają obawami o życie jego bliskich, a sprzątanie bałaganu, który po sobie pozostawił może przysporzyć rodzinie nie tylko kłopotów, ale i nowych wrogów. Zoe to ambitna, oddana sprawie policjantka. Gdy dostaje do wykonania zadanie działania pod przykrywką i przeniknięcia w otoczenie Alexandra Blakemor’a mimo wahania podejmuje się jego wykonania. W końcu wszyscy Blakemore’owie są tacy sami, nieodrodne dzieci swojego ojca…

Kolejny tom serii Blakemore Family, Autorka nie zwalnia, nawet na chwilę i daje czytelnikom dokładnie to czego od niej oczekują – napięcie, namiętność i akcję, która co rusz zaskakuje zwrotami. Jest to ten typ rozrywki, który nigdy mi się nie znudzi. Relacja bohaterów, która rozwija się na granicy pragnienia i nienawiści, gdzie wrogowie czują przyciąganie silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej zdarzyło im się czuć co aż wzmaga napięcie w czytelniku. Alex jest bardzo tajemniczym mężczyzną, czułam niemal jego powściągliwość więc gdy w jego otoczeniu pojawia się piękna lecz niezwykle tajemnicza Zoe, jego zmysły wyostrzają się i pragną rozgryźć zagadkę jaką ona dla niego jest. Dziewczyna stopniow ma okazję poznać nie tylko głównego dziedzica imperium ale i jego bliskich. Zaczyna dostrzegać różnice między tym co wcześniej wiedziała a tym, jak wygląda życie tej osławionej złą reputacją rodziny od środka. W końcu jak to mówią nie taki diabeł straszny jak go malują” tylko czy można, przez wzgląd na uczucia zrezygnować dla wyższej sprawy? Co okaże się dla kobiety ważniejsze - służba czy mężczyzna, do którego szybciej bije serce? 

Czas spędzony z tą książką - zgodnie z oczekiwaniami- minął mi niezwykle przyjemnie i ekscytująco. Dostałam mieszankę wybuchową emocji, wrażeń, adrenaliny i kolejnych wychodzących na jaw tajemnic. Pozwólcie sobie na chwile zapomnienia u boku “Alexandra” - nie będziecie zawiedzeni.  Czekam już na kolejny tom, choć wiem, iż oznacza to, że będę bliżej zakończenia tej serii. Aż strach pomyśleć co będzie wtedy…


Recenzja „Czarcie lustro” Magdalena Zimniak

  Recenzja  Tytuł: „Czarcie lustro” Autor: Magdalena Zimniak Wydawnictwo: Skarpa Warszawska Lubicie książki, które swoją fabułą ...