czwartek, 31 marca 2022

Recenzja 20/2022 „Tam, gdzie las spotyka się z niebem” Glendy Vanderah

Recenzja 20/2022

Tytuł: „Tam, gdzie las spotyka się z niebem”

Autor: Glendy Vanderah

Wydawnictwo: Muza

„Tam, gdzie las spotyka się z niebem”, to pozycja, po którą sięgnęłam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Muza. Zaciekawiły mnie opinie oraz opis książki, który sugerował nietypową historię. Chciałam ją poznać i tak zaczęła się moja przygoda z Ursą.

Joanna robi doktorat z ornitologii. Wyjeżdża na odludzie, aby prowadzić badania. Niespodziewanie, na progu jej domostwa, pojawia się dziewczynka. Ursa jest zabiedzona, bez butów i utrzymuje, że pojawiła się z Galaktyki Wiatraczek. Kobieta próbuje namówić dziewczynkę do powrotu do domu, ta jednak za nic ma jej rady. W poszukiwania domu, Ursy, Jo angażuje mężczyznę mieszkającego w sąsiadującym z nią domu, Gaba.  Kim jest tajemnicza dziewczynka? Jak zmieni życie bohaterów?

Czytając o pierwszych spotkaniach Jo z Ursą, zastanawiałam się jak ja zachowałbym się na miejscu głównej bohaterki. Sama jestem mamą i ogólnie krzywda niewinnych dzieci, szczególnie mnie porusza a tu mamy małą dziewczynkę w pidżamie, posiniaczoną i na dodatek boso, która za wszelką cenę nie chce powiedzieć skąd się wzięła a może jej opowieść o kosmosie jest prawdziwa? Jak pomóc komuś kto nie chce pomocy i jej uparcie odmawia? Kim jest dziewczynka podająca się za kosmitkę? Zaznaczmy, że niezwykle inteligentna i spostrzegawcza, twierdząca, że odejdzie z Ziemi, gdy doświadczy pięciu cudów.

Choć z początku książkę czytało mi się dość ciężko, to z każdą czytana strona byłam coraz bardziej zainteresowana, zwłaszcza, że do końca opowieści nie wiem tak naprawdę o co w tym wszystkim chodzi. Autorka opisuje nam otoczenie, w tym głównie przyrodę więc bez trudu możemy w czasie lektury przenieść się na strony książki i wczuć się w klimat powieści. Postacie są bardzo interesujące. Główna bohaterka, którą poznajemy w momencie, gdy ma remisję nowotworu, prowadzi badania ornitologiczne i stara się wrócić do życia sprzed choroby.  Gabe, po ciężkich przeżyciach, wychowywany w nietypowej rodzinie, z zaburzeniami które utrudniają mu normalne funkcjonowanie w świecie. Jego znajomość z Jo zaczyna się wraz z pojawieniem Ursy. Czy mała dziewczynka, potrafiąca czerpać radość z rzeczy tak zwyczajnych dla dorosłych osób, odmieni ich życie? To wzruszająca i poruszająca historia, która odkrywa przed nami przeszłość bohaterów, uczy ich na nowo życia i dostrzegania tego, czego nie widzimy gołym okiem.

Dziękuję wydawnictwu Muza za egzemplarz do recenzji. A czytelników zachęcam do lektury - to naprawdę magiczna opowieść.  


środa, 30 marca 2022

Opinia 20/2022 „Tylko na chwilę” Iga Daniszewska

Opinia 20/2022


Tytuł: „Tylko na chwilę”

Autor: Iga Daniszewska

Wydawnictwo: NieZwykłe

Iga Daniszewska porwała mnie swoim debiutem „Szpilki z Wall Street”, więc nie mogłam sobie odmówić przeczytania jej kolejnej książki. Czy wrażenia po lekturze „Tylko na chwilę” dorównują tym poprzednim?

Lauren Sanders, opuściła USA po nagłej śmierci swoich rodziców, gdy odkryła dowody obciążające wiele znanych rodzin oraz polityków wysokich szczebli. Po 10 latach wraca jako Finley Johnson i zatrudnia się w jednym z klubów nocnych, Logana Scotta, tajemniczego i jak się okazuje niezwykle przystojnego mężczyzny, który wywołuje w niej uczucia, których dziewczyna nie chce w ogóle czuć, w sytuacji, gdy zmuszona jest do ukrywania swojej prawdziwej tożsamości. Sprawę komplikuje również to, że Logan ma swoje sekrety, których nie może ujawnić a na dodatek będzie brał ślub z jedną z dziedziczek fortuny, wskazaną mu przez rodziców. Czy tymczasowy układ oparty na wzajemnej przyjemności sprawdzi się w ich przypadku?  

Postacie są ciekawie wykreowane. Lauren pragnie ujawnienia wszystkich faktów i ukarania ludzi, którzy mogą być odpowiedzialni za śmierć jej rodziców. Tajemniczy Logan, mający ukryte motywy, które chcemy poznać, ciekawią do ostatniej strony.

To miał być romans „Tylko na chwilę”. Wchodząc w ten układ bohaterowie jasno określili granice tej znajomości. Jednak czy uczucia można wyłączyć równie szybko jak się one obudzą? Historia była niezwykle interesująca. Wciągnęła mnie od pierwszej strony a połączenie tu wątku sensacyjnego z erotykiem pierwszej klasy wyszło naprawdę rewelacyjnie. Sceny namiętności między bohaterami są naprawdę gorące i z pewnością ta pozycja przypadnie do gustu miłośnikom tego typu lektur. Emocje między bohaterami wywoływały u mnie zarówno współczucie jak i uśmiech, oraz rumieniec na twarzy, co sprawia, że książkę czyta się z czystą przyjemnością. Oczywiście, niektórzy powiedzą, że książka była przewidywalna, mi to kompletnie nie przeszkadzało i mimo wszystko byłam zaskoczona, tym jakie zakończenie zafundowała nam autorka. Sądzę, że przypadnie Wam do gustu ta pozycja. 



wtorek, 29 marca 2022

Zapowiedź Recenzencka „Łańcuch ze złota"


Dobry wieczór #bookstagram 

Na dobranoc Zapowiedź Recenzencka 

Znacie serię „Dary Anioła" autorstwa @_cassandra_clare_ ?

O ile uwielbiam romanse z różnymi wątkami to nie omieszkam sięgnąć od czasu do czasu po fantastykę a historia Clary i Jace zapadła w mojej pamięci i mam do niej wyjątkowy sentyment. 

Dziś podsyłam Wam opis kolejnej książki autorki "Łańcuch ze złota", który jest pierwszym tomem serii „Ostatnie godziny"

Miłość rani głębiej niż jakiekolwiek ostrze

Cordelia Carstairs jest Nocną Łowczynią, wojowniczką trenującą od dzieciństwa walkę z demonami. Kiedy przyjeżdża do Londynu, ponownie spotyka przyjaciół z dzieciństwa: Jamesa i Lucie Herondale'ów i daje się wciągnąć do ich świata błyszczących sal balowych i nadnaturalnych saloników. Przez cały ten czas musi ukrywać swoją miłość do Jamesa, który przysiągł ożenić się z kimś innym. Jednak nowe życie Cordelii rozpada się w proch, gdy ataki demonów niszczą Londyn. Cordelia i jej przyjaciele zostają uwięzieni w mieście i odkrywają, że mroczna spuścizna obdarzyła ich niezwykłymi mocami, a brutalny wybór ukaże prawdziwą cenę bycia bohaterem.

 Współpraca @sztukater 

Wydawnictwo Mag

Recenzja 20/2022 „Władza jest kobietą” Dakota Arizona, K.E. December, Charlotte Mils, A. November


Recenzja 20/2022

Tytuł: „Władza jest kobietą”

Autor: Dakota Arizona, K.E. December, Charlotte Mils, A. November

Wydawnictwo: Spark

„Władza jest kobietą” to historia, a właściwie historie czterech kobiet, pozornie różnych jednak łączy je wiele: siła charakterów, walka o przetrwanie w świecie zdominowanym przez mężczyzn, w którym przyszło im żyć.

Cztery autorki połączyły siły by stworzyć cztery różne bohaterki, które łączy ponadczasowa przyjaźń. Każda z nich niesie inny bagaż doświadczeń, który ukształtował ich charaktery, podejście do życia a przede wszystkim mężczyzn. W raz z każdym czytanym rozdziałem poznajemy Mikaylę, Meghan, Adeline i Nikki, oraz mężczyzn, którzy wkroczyli w ich życie, aby wywrócić je do góry nogami. Kobiety sporo przeszły w swoim życiu, udało im się wyrwać z rąk biedy, brutalności, a czasem i śmierci. Są sobie oddane, mogą na siebie liczyć i to daje im władzę. Uroda, pewność siebie zbija z pantałyku niejednego chętnego do zdobycia ich ciał, serc czy dusz – jednak jedno jest pewne- bez ich zgody, nie uda się to nikomu. To one sprawują kontrolę nad swoim życiem i nikomu nie pozwolą jej sobie odebrać.

Czy skrzywdzona Mikayla i pociągający ordynator, mają szansę na coś więcej niż przelotny romans w pracy?

Historia Meghan i uroczego agenta Briana, działającego pod przykrywką – czy Kobiecie uda się uratować mężczyznę, który skruszył mur wokół jej serca?

Jak na miłośniczkę wątku mafijnego przystało powaliła mnie historia Adeline i Kinga, ich irlandzkich korzeni, wprost nie mogę się doczekać, aby poznać ich bliżej. Czy dziewczyna o fiołkowych oczach odzyska pamięć i odkryje karty przeszłości?

I finałowo Nikii – była agentka FBI poszukiwana za przestępstwa, których nie dokonała, czy uda jej się odzyskać dobre imię i ukarać człowieka, który pragnie ją pogrążyć? Tu akcja przyspiesza a wątek sensacyjny bardzo mi się podobał. Czy Killianowi uda się pomóc kobiecie, która wywiera na nim tak piorunujące wrażenie, a której szczerze do tej pory nie cierpiał?

Autorki oprócz ciekawych historii, które bardzo wciągają dają nam poczuć przyciąganie między bohaterami i namiętność, która wybucha między nimi więc czytając „Władza jest kobietą” podskoczy nam zarówno poziom adrenaliny jak i temperatura od gorących scen. Możliwość poznania bohaterek była czystą przyjemnością i nie ukrywam, że wyczekuję momentu, w którym będę mogła przeczytać o ich dalszych losach, bo zaintrygowały mnie te silne i władcze kobiety.

 


Recenzja 19/2022 „Jej oddech” Joanna Denko


Recenzja 19/2022

Tytuł: „Jej oddech”

Autor: Joanna Denko

Wydawnictwo: Magia Słów

To pierwsza książka autorki, po którą sięgnęłam i byłam bardzo ciekawa tej opowieści. Spodziewałam się typowego romansu, ale to co otrzymałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Na wstępie powiem, jeśli zabieracie się za czytanie tej pozycji – zaopatrzcie się w wagon chusteczek higienicznych i wino. Chusteczki przydadzą się w trakcie lektury a wino po niej.

Róża przeprowadziła się z rodzinnych stron, aby na co dzień nie musieć oglądać ukochanego w ramionach innej kobiety. Po latach wraca, aby pochować ojca. Pobyt ma być jak najkrótszy by nie musiała spotkać mężczyzny, do którego uczucie nigdy nie wygasło a nikt inny nie był w stanie zastąpić go w jej sercu. Niespodziewanie, Różę przed wyjazdem zaczepia Diana, żona Amadeusza. Kobieta ma niespotykaną prośbę, która połączy życie bohaterów na kilkanaście tygodni.

Postacie są rewelacyjnie skonstruowane. Ich przeżycia, uczucia opisane są w taki sposób, że czytelnik bez problemu czuje z nimi więź, i choć nie zgadza się z ich wyborami, przyjmuje je z pokorą, bo autorka emocjami potrafi nas przekonać do ich postanowień.

Choroba Diany jest straszna. Musicie wiedzieć, że autorka na podstawie własnych doświadczeń opisuje jak ogromne spustoszenie sieje zarówno w organizmie osoby chorej jak i życiu jej bliskich. Jak ciężko jest widzieć najukochańszą osobę w tak ciężkim stanie, gdy każda chwila dla niej jest walką o oddech. Widzimy również zmagania jej rodziny z chorobą, w tym męża i dziecka, którzy patrzą jak z dnia na dzień walczy o życie.

To nie jest typowa historia o miłości. To opowieść o oddaniu, o pragnieniu szczęścia drugiej osoby, bo czy miłość nie jest bezinteresowna? Czy nie polega na tym, że sami możemy cierpieć, ale szczęście naszego obiektu uczuć jest ważniejsze od naszego? Miłość Róży do Amadeusza właśnie taka jest - nie do opisania zwykłymi słowami.

Czytałam „Jej oddech” ze ściśniętym gardłem, bo autorka potrafi fenomenalnie oddać słowami emocje, opisać sceny w taki sposób, że czytelnik bez problemu się w nie wczuwa. Miałam wrażenie, że czuję to co główna bohaterka. To niemal niewyobrażalne. Ta książka mnie po prostu emocjonalnie wypompowała. Przelewając wrażenia po lekturze na papier, przeżywałam całą sobą emocje z nią związane ponownie, nie potrafiłam się od tego odciąć. Polecam Wam z całego serca. Nie pożałujecie.


poniedziałek, 28 marca 2022

Zapowiedź Recenzencka „Tam gdzie las spotyka się z niebem"


Dzień dobry Moliki ☀️ czujecie choć troszeczkę wiosnę? Ja powoli przestawiam się na zmianę czasu i zapraszam Was na Zapowiedź Recenzecką „Tam gdzie las spotyka się z niebem” autorstwa @glendyvanderah wydanej przez @wydawnictwomuza 

Zostawiam Wam opis od wydawcy 

Dwudziestosześcioletnia doktorantka ornitologii, Joanna Teale, wynajmuje mały wiejski domek, by badać zwyczaje lęgowe łuszczyków indygowych. Niespodziewanie w jej ogrodzie pojawia się, boso i w piżamie, dziewięcioletnia na oko dziewczynka, która przedstawia się jako Ursa i twierdzi, że przybywa z planety Hatrayeh (znajdującej się niedaleko ogona Wielkiej Niedźwiedzicy). Ursa pożyczyła sobie jedynie ciało zmarłej ziemskiej dziewczynki, by móc zbadać zwyczaje Ziemian i powrócić do siebie, gdy zobaczy pięć cudów.


Joanna jednak nie wierzy w cuda. Jej życie to pasmo bólu i rozczarowań. Stracia mamę, która chorowała na raka, sama również mierzyła się z tą chorobą,została porzucona przez chłopaka. Trudno jej uwierzyć w nieprawdopodobną historię małej kosmitki z nieznanej planety. Chociaż Ursa jest dość dziwną postacią, o niezwykłej inteligencji i wyobraźni, Joanna podejrzewa, że dziewczynka uciekła z domu, być może przed przemocą w rodzinie, o czym mogą świadczyć siniaki na jej ciele. W opiece nad Ursą pomaga Joannie mieszkający w sąsiedztwie młody farmer, Gabe. Między ich trójką powstaje skomplikowana więź, która zaważy na życiu ich wszystkich. Czy historia Ursy okaże się prawdziwa, a Jo uwierzy w cuda?

A Wy wierzycie w cuda?
#wydawnictwomuza #tamgdzielasspotykasięzniebem #zapowiedźrecenzencka #zapowiedźrecenzji #glendyvanderah #magia #czytamirecenzuje #bookstagrammer #bookstagrampolska 

Recenzja 18/2022 „Słodycz Zemsty” Marzena Miłek


Recenzja 18/2022

Tytuł: „Słodycz Zemsty”

Autor: Marzena Miłek

Wydawnictwo: WasPos

Są takie okładki, które w połączeniu z tytułem intrygują. Tak miałam właśnie ze „Słodyczą Zemsty”. Choć wiem, że książki nie ocenia się po okładce to opis dodatkowo wzbudził moją ciekawość więc z przyjemnością wysłałam swoje zgłoszenie na recenzenta tej powieści. Czy mój „zew czytelniczy” został zaspokojony?

April to kochająca żona i córka. Gdy jej ojciec zostaje oskarżony o malwersacje, dziewczyna bierze winę na siebie, aby uchronić go od pobytu za kratkami. Skazana na więzienie, nie spodziewa się, że jej mąż, planuje się z nią rozwieść i przejąć jej cały majątek. Po pięciu latach wychodzi z więzienia. Strata ojca, życie w więzieniu, zmienia ją w osobę, która marzy jedynie, aby jej były mąż słono zapłacił za krzywdy jakich się dopuścił.

Autorka wymyśliła nietuzinkową intrygę, którą bohaterowie stopniowo wdrażają w życie, aby ukarać Diega, męża April. Do ostatniej strony nie wiemy, jaki będzie jej finał, choć przeczuwamy co może się wydarzyć. Plan Zemsty i wplecenie w tę akcję relacji między głównymi bohaterami powodowały, że z każdą czytaną stroną chciało się więcej i więcej.

Czytanie tej historii z perspektywy różnych bohaterów daje możliwość wczucia się w ich emocje, poznania ich myśli. I choć początkowo wydawało mi się chaotyczne to, gdy przyzwyczaiłam się do stylu autorki tak już nie mogłam się oderwać od tej pozycji.

Bardzo przypadli mi do gustu bohaterowie i ich relacja. April, szukała stabilizacji, ciepła, które był w stanie ofiarować jej Marcus, jednak napięcie między nią a Deaconem przyspiesza bicie serca nie tylko postaciom, ale i czytelnikowi. Jak rozwinie się ich relacja w tym nietypowym trójkącie, zwłaszcza, że Deacon nie ma zbyt dobrych doświadczeń w związkach? Relacja głównych bohaterów intryguje, została poprowadzona od wzajemnej niechęci do uczuć, których by się nie spodziewali poczuć, a pożądanie i rosło z każdym rozdziałem. Czy znalazło ujście?

Muszę się przyznać, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i z całą pewnością nie ostatnie. „Słodycz zemsty” czyta się w mgnieniu oka. Przekonajcie się sami do czego zdolna jest kobieta zdradzona, obdarta z dziedzictwa, rodziny i godności.

Dziękuję wydawnictwu WasPos oraz autorce za egzemplarz do recenzji i zaufanie.


Recenzja 17/2022 „Obłędy” Angela Santini


 Recenzja 17/2022

Tytuł: „Obłędy”

Autor: Angela Santini

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

„Bóg stworzył nas tak, a nie inaczej nie przypadkiem. Mamy dwoje oczu, żeby więcej widzieć. Parę uszu, żeby więcej słyszeć. Jedne usta, żeby mniej mówić. Rozum, żeby podejmować decyzje. I serce, żeby zdać się na uczucia, kiedy rozum zawodzi. Nie ma większej mocy na świecie niż uczucia. Rozum możesz oszukać, ale swojego serca, dziecko, nigdy nie zwiedziesz.”

Po zakończeniu „Obsesji” byłam bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Jak tylko otrzymałam książkę zabrałam się do czytania.

Andrea, po rozstaniu z Nickiem stara się pozbierać, unormować swoje życie przy córeczce i mamie. Jej dom jest nadal w trakcie remontu, kobieta jednak nie ma zamiaru się poddać i za wszelką cenę stara się odbudować to co straciła. Czy Nick odpuści i całkowicie zniknie z jej życia? Czy jednak miłość do Andrei jest tym czego pragnie i nie pozwoli jej odejść? W tym całym chaosie jest jeszcze mała Lily, czy Nick odnajdzie się w roli ojca, której tak pragnął? Czy odkrycie kart przeszłości pozwoli im rozpocząć wspólną drogę?  

O ile pierwsza część mi się podobała, to tutaj jest jeszcze lepiej. Książkę czyta się z zawrotną szybkością. Mimo kolejnych, niemal 600 stron, „Obłędy” przeczytałam w dwa dni.

W drugim tomie akcja nie zwalnia a wręcz przyspiesza. Ataki na Andreę nie ustają i choć kobieta ma swoje podejrzenia co do sprawcy wszystkich incydentów, brak jakichkolwiek dowodów uniemożliwia jego złapanie. Autorka nie szczędzi nam tu również scen, od których łezka zakręci się w oku. Możemy obserwować, jak bohaterowie zmagają się z odrzuceniem, bólem po stracie najbliższych. Rewelacyjnie opisane jest również wsparcie jakie udzielają Andrei najbliższe osoby, zwłaszcza Liz, która pokazuje, że brak więzów krwi, nic nie znaczy w relacji między nią a główną bohaterką.

W tym tomie znajdziemy więcej scen zbliżeń, które podgrzewają atmosferę i przyprawią o rumieniec niejedną czytelniczkę. Życie, nie daje jednak chwili wytchnienia ani Andrei, ani Nickowi. Bohaterowie starają się odbudować swoją relację, jednak kolejne sekrety wychodzą na jaw, a Andrea nie zamierza odpuścić i postanawia poznać przeszłość i rozwikłać tajemnice nocy, w której poczęta została Lily. Nick, również nie ma zamiaru odpuścić, chce dowiedzieć się co ukrywa Bradley.

Czy poszukiwania ojca Lily przyniosą skutek? Czy dadzą bohaterom upragniony spokój i szczęście? Czy ktoś kto chce zranić Andreę w końcu odpuści? Uda się złapać sprawcę krzywd jakie wyrządzono dziewczynie i jej bliskim? Czy związek z Nickiem jestem w ogóle wart cierpienia i kolejnych otrzymywanych ostrzeżeń?

Autorka napisała książkę w taki sposób, że na te i wiele pytań otrzymamy odpowiedzi w trakcie lektury.  Czy na wszystkie? Aby się przekonać musicie koniecznie sięgnąć po ten tom. Zachęcam do lektury.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz do recenzji. 

a sami książkę możecie zamówić tutaj: 

Obłędy - Santini Angela | Książka w Sklepie EMPIK.COM 


środa, 23 marca 2022

Zapowiedź Recenzencka " Władza jest kobieta"

Dobry wieczór. Z jaką książka dzisiaj kończycie dzień? W moje ręce wpadła dzisiaj 

" Władza jest Kobieta" książka napisana przez 4 autorki Dakota Arizona, Charlotte Mils, K.E. December, A. November wydaną przez wydawnictwo Spark. 

Poniżej opis od wydawcy

Władza. Jej kuszący płomień zniewala, ale może też spalić żywcem. Nie podchodź zbyt blisko, bo się nią sparzysz.

Cztery kobiety i cztery różne historie, których wspólnym mianownikiem jest przyjaźń i igranie z ogniem władzy. Mikayla, Meghan, Adeline i Nikki – doświadczone przez życie przyjaciółki, silne, niezależne i pewne siebie kobiety, świadome własnej wartości, dążące za wszelką cenę do postawionych sobie celów... do wolności.
Cztery autorki, które z czterech części utkały całość – powieść gorącą jak płomień władzy, bez cenzury, rozgrzewającą zmysły.
Moc przyjaźni, gangsterskie porachunki, lojalność, pieniądze, seks, miłość.
W tej historii rządzą kobiety.

Muszę Wam powiedzieć, że książka ta zbiera bardzo dobre oceny więc jestem jej bardzo ciekawa 😍 

Recenzja 16/2022 „Diabelski Maks” Maga Rysa

Recenzja 16/2022

Tytuł: „Diabelski Maks”

Autorka: Maga Rysa  

Wydawnictwo: WasPos

„Diabelski Maks” to debiut wydawniczy Magdy Rysy, który miałam możliwość przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa WasPos. Wiecie, jak uwielbiam romanse mafijne więc nie mogłam oprzeć się pokusie, aby po niego sięgnąć.

Maja, w dniu swoich urodzin nakrywa swojego chłopaka na zdradzie. Pragnąc ukoić ból po tak podłym zranieniu, postanawia zaszaleć i umówić się na kolację z jakimkolwiek mężczyzną. Przypadek sprawia, że zostaje wplątana w brutalne porachunki w półświatku przestępczym i ma ponieść karę za człowieka, z którym nie ma nic wspólnego. Maks, skazuje ją na pracę w domu publicznym, aby odpracowała dług, który zaciągnął jej rzekomy partner. To co zafundował jej mężczyzna okazało się piekłem na ziemi, ale czego można spodziewać się po kimś kogo zwą Diabelskim Maksem? Czy mężczyzna zniszczy kobietę? Czy może postara się ją uratować?

Pomysł na fabułę jest na prawdę ciekawy i nie będziecie narzekać na brak wrażeń - akcja tutaj pędzi jak w Formule 1. Wydarzenia zaskakują i tego nie można autorce odmówić. Pochodzenie Mai, jej ukraińskie korzenie, dodatkowo sekret, który ukryła matka Mai, o którym sama dziewczyna nie ma pojęcia a wszyscy w około pragną poznać. Co kryje się w tej wielkiej tajemnicy? Dodam, że książka głównie na początku zawiera sporo brutalnych scen, później robi się w tej kwestii spokojniej. To co spotkało Maję w jej dwudziestopięcioletnim życiu, mocno mną wstrząsnęło i naprawdę współczułam Mai. Podobnie było, gdy miała chwile zwątpienia w poczucie swojej wartości.

Niestety, kompletnie do mnie nie przemówiło uczucie Maksa i głównej bohaterki. W mojej opinii zrodziło się zbyt szybko, po takich przejściach jakie mężczyzna jej zafundował jest ono dla mnie zbyt oderwane od rzeczywistości. Szkoda, że zabrakło tu szczegółów: ich rozmów, czasu spędzanego razem, może to by wiele wyjaśniło, naświetliło bardziej ich relację a przede wszystkim sprawiło, że poczułabym z nimi więź, której bardzo mi brakowało.

Z pewnością jest to pozycja dla czytelników lubiących, gdy w książce dużo się dzieje. Ubolewam, że oprócz bólu i wstydu po wydarzeniach z czasów kary Mai, nie miałam okazji poczuć zbyt wielu emocji. Moim skromnym zdaniem, autorce brakuje trochę warsztatu: dialogi są proste, opisy ubogie, przez co ciężko było mi się przenieść to tego fikcyjnego świata, ale to jest coś co można podrasować, aby w kolejnej pozycji podnieść poprzeczkę. Mimo wszystko jestem ciekawa innych opinii, więc zachęcam do zapoznania z „Diabelskim Maksem”.

Dziękuję wydawnictwu WasPos za egzemplarz do recenzji


piątek, 18 marca 2022

Opinia 19/2022 „Obsesje” Angela Santini

Opinia 19/2022

Tytuł: „Obsesje”

Autor: Angela Santini

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Po „Obsesje” sięgnęłam, ponieważ bardzo zaciekawił mnie opis no i ta okładka, niby skromna, ale ma w sobie coś tajemniczego. Ilość stron trochę przerażała, ale wraz z premierą drugiego tomu stwierdziłam, że nadszedł czas, aby nadrobić zaległości.

Andrea samotnie wychowuje swoją córkę Lily, mieszkając wraz z swoją mamą oraz przyjaciółką. Praca w antykwariacie pozwala jej zapewnić skromne, ale pełne miłości życie sobie i córce. Wszystko się zmienia, gdy wygrywa pobyt w luksusowym hotelu dla całej rodziny. Tam poznaje tajemniczego właściciela, Nicka. Między bohaterami rodzi się pożądanie, mężczyzna stara się zdobyć kobietę, jednak ta po przejściach jakie miała w swoim życiu, boi się obdarzyć obcego mężczyzny zaufaniem. Jednak czy Nick jest szczery w swoich zamiarach? Czy uda mu się przedostać przez mur jaki stworzyła wokół siebie Andrea? Jakie tajemnice oboje skrywają?  

Autorka stworzyła bardzo ciekawą powieść i postacie. Andrea, to oddana córka i matka. Mimo samotnego macierzyństwa dba o swoją córkę i stara się jej zapewnić pełen miłości dom i dostatek na miarę swoich możliwości. Kobieta jest skromna, nie robią na niej wrażenia pieniądze, nie oczekuje pomocy od innych a wręcz krępuje ją bogactwo Nicka, dla którego pieniądze to chleb powszedni. Uczucie między bohaterami rodzi się bardzo szybko. Od początku znajomości czują do siebie niesamowity pociąg fizyczny, który aż da się wyczuć. Sceny zbliżeń między bohaterami są opisane za smakiem, nie znajdziemy tu wulgarności. Ich relacja choć świeża bardzo szybko nabiera tempa. Andrea wzbrania się przed zaangażowaniem w związek z mężczyzną, zwłaszcza z innej klasy społecznej, której w swoim poczuci nigdy nie dorówna. Robi to również ze względu na to, że wpuszczając kogoś do swojego życia wpuszcza go równocześnie do życia swojej córki. Uczucie między bohaterami rodzi się bardzo szybko, ale ich relacja i budowanie wzajemnego zaufania odbywa się powoli. Nick stara się zdobyć zaufanie Andrei małymi krokami, za każdym razem pragnąc udowodnić swoje szczere zamiary. Jego chęć bycia blisko, uczucie jakim obdarza Lily są wręcz urocze, i zdobywają sympatię czytelnika a zaborczość i zazdrość mam wrażenie, że dodają mu tylko męskości i oddają siłę jego charakteru.

Oczywiście nie zabraknie nam tu czarnych charakterów. Czego chce przystojny kuzyn Nicka, Bradley? Czy poprzednia partnerka Nicka, Patricia pogodzi się z odrzuceniem? Kto stoi za przykrymi wydarzeniami, które mają miejsce w życiu Andrei, odkąd związała się z Nickiem?

Książkę, czyta się naprawdę szybko, mimo że jest to naprawdę obszerna lektura (ponad 600 stron wzbudza strach) ale jak już po nią sięgnięcie – nawet nie zauważycie jak szybko mija przy niej czas. Choć niektóre schematy się w niej powtarzają – to jednak napięcie budowane jest stopniowo. W grze, której stawką jest rozwikłanie wszystkich tajemnic, dochodzą kolejne elementy. Ciekawość jak rozwinie się sytuacja rośnie z każdym czytanym rozdziałem. „Obsesje” trzymają nas w niepewności do ostatnich stron. Zastanawiamy się jakie sekrety skrywa Andrea, dlaczego nie chce ich nikomu wyjawić albo wręcz wszystkich okłamuje? Kim jest tajemniczy ojciec Lily? Na te i wiele pytań znajdziecie odpowiedź w książce. Zachęcam Was do sięgnięcia po nią, zwłaszcza, że zakończenie zaskakuje i nie oprzecie się pokusie, aby sięgnąć po więcej.


czwartek, 17 marca 2022

Zapowiedź Recenzencka „Obłędy" Angela Santini


Dobry wieczór Książkoholicy ☺️
Na dobranoc jeszcze zapowiedź recenzji książki @angelasantini.author  pt. „Obłędy". 

Za egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka 
Znacie już ten tytuł? Jeśli nie to zapraszam Was do przeczytania opisu od wydawcy. Jednak uprzedzam,  zanim sięgnięcie po tę część przeczytajcie „Obsesje", książkę która Zapoczątkowała tę serię. 

Gdy długo skrywane obsesje stają się obłędami... Porzucona Andrea Cherry leczy złamane serce i układa swoje życie od nowa. Los przecież nigdy nie był dla niej łaskawy, a przeszłość powróciła, gdy dziewczyna oddała swoje serce temu jedynemu. Ale czy można złamać coś, co już od dawna jest złamane? I czy można żyć, nie znając odpowiedzi na najważniejsze pytanie: kim jest ojciec mojego dziecka? Andrea decyduje się na odważny krok i zamierza sama odkryć prawdę, choć ta może być o wiele trudniejsza niż jej dotychczasowe życie. Kto okaże się biologicznym ojcem Lily, dziewczynki, która skradła serce Nicholasa Blake'a? Czy spotkanie z mordercą i ofiarą z "Obsesji" okaże się punktem zwrotnym w rozwiązaniu tej tajemnicy? Nicholas zrobi wszystko, żeby poznać prawdę, ale czy warto ingerować w przeznaczenie? A przede wszystkim - czy jest to bezpieczne?

Kilka słów o autorce 

 Angela Santini - młoda polska autorka od ponad ośmiu lat mieszkająca w Londynie. W 2021 roku zadebiutowała książką "Obsesje", która spotkała się z gorącym przyjęciem czytelniczek. Zapewnia, że w życiu nic jej tak nie wyszło jak trójka wiecznie głodnych dzieci, które w przeciwieństwie do niej doskonale wiedzą, czego chcą. No dobrze, ona też wie, czego chce, z tą różnicą, że jej dzieci to dostają. Zapewnia, że jest szczęśliwą matką, żoną i niczyją kochanką. Poza tym jest całkiem zwyczajna - uwielbia oglądać filmy o seryjnych mordercach, ale nie lubi o nich czytać. Nie lubi oglądać romansów, ale przeczytała ich w zeszłym roku dokładnie 37. Kiedy się śmieje - płacze i odwrotnie. Twierdzi też, że zupełnie nie ma poczucia humoru.

środa, 16 marca 2022

Opinia 18/2022 „Echo przeszłości” Ewelina Nawara & Justyna Leśniewicz

Opinia 18/2022

Tytuł: „Echo przeszłości”

Autorzy: Ewelina Nawara & Justyna Leśniewicz

Seria: Kings Of Sin

Wydawnictwo: Inanna

„Echo przeszłości”, już od dłuższego czasu czekało na swoją kolej. Postanowiłam ją przeczytać wraz z maratonem lutowym – wyzwaniem na Instagramie. I wiecie – nie żałuję.  

James jest członkiem kapeli Kings of Sin. Mężczyznę zostawiła partnerka, która pragnęła blichtru i pieniędzy. Zrozpaczony po rozstaniu, ucieka w alkohol. Gdy życiu jego i kapeli pojawia się Celia, nie spodziewał się, że coś między nimi może zaiskrzyć. Gdy mężczyzna stacza się po równi pochyłej, dziewczyna chcąc pomóc chłopakowi odzyskać zdrowy rozsądek wkracza z rozmachem w jego życie i pokazuje jak wiele bliskich osób ma koło siebie. James nie zdaje sobie sprawy jak wiele dziewczyna przeszła, ale z czasem zaczyna doceniać jej osobę i dostrzegać rzeczy, które wcześniej nie przyciągały jego uwagi. Czy ta znajomość może przerodzić się w coś więcej niż przyjaźń?

Bohaterowie są bardzo ciekawie wykreowani. Zarówno James jak i Celia, mają spory bagaż doświadczeń, który z pewnością odcisnął piętno na ich spojrzeniu na świat. Z przyjemnością czyta się historię ich znajomości, początkowy dystans przeradza się przyjaźń, a z czasem w głębsze uczucie. Jednak czy bohaterowie są gotowi, aby się na nie otworzyć? Zwłaszcza, kiedy James ma wyjechać w trasę koncertową, czy tak świeża znajomość przetrwa rozłąkę?

To bardzo ciepła opowieść, pełna emocji, nie ukrywam, że nie raz uśmiechnęłam się czytając wymianę zdań między bohaterami. Bardzo, podobała mi się postać Celii, która jest waleczna i choć wzbrania się przed otwarciem na płeć przeciwną, to jej chęć niesienia pomocy bliskim i sposób w jak podeszła do Jamesa porostu urzeka. Jej gorące serce i dobroć są niesamowite. Brakowało mi trochę ognia między bohaterami – ale umówmy się – nie jest to erotyk, ale bardziej romans, powieść obyczajowa i w tej kategorii podchodziłam do tej pozycji. Czyta się ją z zawrotną prędkością, lekki styl, nie ma zbędnych opisów przedłużających lekturę. Wraz z rozwojem sytuacji między głównymi postaciami można wyczuć rosnące między nimi pożądanie i napięcie seksualne, które opisane jest ze smakiem i dodaje pikanterii pozycji.

To pierwsza książka autorstwa tego duetu, którą miałam okazję przeczytać i z pewnością nie ostatnia. Sięgnijcie po nią i przekonajcie się, czy Was również tak poruszy.

sobota, 12 marca 2022

Recenzja Przedpremierowa „Ławrusznik” Paulina Jurga


Recenzja przedpremierowa 15/2022

Tytuł: „Ławrusznik” 

Autorka: Paulina Jurga  

Wydawnictwo: Otwarte 


takie autorki, po których książki sięga się w ciemno. Ja tak mam właśnie z Pauliną Jurgą. Seria Matrioszka ma honorowe miejsce na mojej półce i bynajmniej nie jest to stos hańby. Gdy dowiedziałam się, że ma ukazać się jej kolejna serięa- już wiedziałam, że muszę ją mieć. Pokładałam wielkie nadzieje w “Ławruszniku. Igor, pojawił się już w serii Rosyjskiej Mafii, jednak to tu występuje jako główny bohater. Ci co czytali Matrioszkę, kojarzą go ze specyficznego powiedziałabym zachowania i nazwijmy to dość tragicznych przeżyć. Byłam więc niezmiernie ciekawa jak autorka wprowadzi czytelnika w jego świat.  


Igor, wychowany został na członka mafii, od lat wpajano mu, że to ona jest jedyną wartością. Dla niej podporządkował całe swoje życie a umiejętności, które zdobył dały mu tytuł egzekutora a z czasem mordercy na zlecenie. Bezwzględny, niemal łaknący krwi mężczyzna nie spodziewał się, że jedna bezdomna, bezbronna kobieta wkroczy w jego życie i zmieni coś co wydawało się w ogóle nie istnieć. Serce mężczyzny. Jednak czy w świecie worowskiego mira, Igor może w ogóle poddać się jakimkolwiek uczuciom? 


Autorka po raz kolejny wciąga nas w świat mafii, pełen brutalności i bezwzględności, ale i nagłego uczucia, które rodzi się między głównymi bohaterami. Zarówno Sofia jak i Igor są fantastycznie wykreowani. Postać głównego bohatera mnie zaintrygowała i nie mam tu na myśli, tylko jego uczucia do głównej bohaterki, ale jego charakter i sposób bycia. To jak autorka poprowadziła jego fascynacje ludzkim ciałem, która aż bije ze stron, jest tak realistyczne, że czytelnik bez trudu jest w stanie wczuć się w jego emocje. Zawód, który sobie obrał w worze, postrzeganie świata są tak ze sobą połączone, że tworzą fascynującą całość. Sofia, w zestawieniu z nim, stwarza wrażenie kruchości, ale jej waleczność i upór przełamują to wrażenie przez co idealnie wkomponowuje się w całość powieści. To niezwykłe postacie, dopracowane w najmniejszym szczególe przez co fabuła i akcja, które toczą się w książce są spójne, ale przede wszystkim wciągają od pierwszej strony. Jak już zaczęłam czytać nie byłam w stanie odłożyć tej pozycji na półkę, bo wciąż chciałam więcej i więcej. 


Mimo, że strzępy losów Igora znamy z pierwszej serii i obawiałam się co mogę zastać, nie ujmuje to lekturze. To fenomenalna książka dopracowana w każdym elemencie. Mafia nie jest tu tłem dla wydarzeń. Można śmiało stwierdzić, że jest czynnym bohaterem, choć niemym i ma wpływ na wszystkie wydarzenia, który przewijają się przez całą powieść. Skrzętnie dopracowana fabuła, która aż prosi się, żeby ją śledzić, wydarzenia w niej, które absolutnie wyłożyły mnie na łopatki - to otrzymacie sięgając po Ławrusznika. 


Stanowczo mówię TAK tej książce. Dla mnie to Must Have tego roku i z niecierpliwością oczekuję kolejnych tomów - więc byle do lata - jakoś trzeba przetrwać do premiery "Pachana". 


Dziękuję Wydawnictwu Otwarte oraz autorce za zaufanie i możliwość recenzowania tego egzemplarza. To była czysta przyjemność, choć okraszona łzami.  Mogę z całą pewnością powiedzieć: Polecam! 


piątek, 11 marca 2022

Zapowiedź Recenzencka „Uwięziona" Joanna Żak

Dzień dobry przy piątku. Cieszycie się, że weekend już tuż, tuz? Ja nie ukrywam - bardzo. 

Wraz z weekendem przychodzę do Was z zapowiedzią recenzencką kolejnej zbliżającej się premiery. Już 28 kwietnia będziecie mogli przeczytać kolejną książkę Joanny Żak „Uwięziona” wydanej nakładem wydawnictwa Magia Słów. 

Podsyłam opis od wydawcy

Alicji wydaje się, że właśnie rozpoczęła najpiękniejszy okres w swoim życiu: nowe mieszkanie, świetna praca i wspaniały narzeczony, który zrobiłby dla niej wszystko. Jest młoda, piękna, a zarazem bardzo wrażliwa i niewinna.

Nie ma pojęcia, że żyje w wielkim kłamstwie, dopóki jej narzeczony nie zacznie się wobec niej dziwnie zachowywać. Dziewczyna bagatelizuje to, co doprowadza do serii dziwnych wydarzeń. Nie zdając sobie sprawy, w jak wielkim jest niebezpieczeństwie, Alicja przyjeżdża do rodzinnego domu na wsi. Jest zaskoczona, gdy zamiast rodziców zastaje tam kogoś zupełnie innego.

Kim jest tajemnicza postać i jaką rolę odegra w życiu głównej bohaterki?
Przekonajcie się sami.

czwartek, 10 marca 2022

Zapowiedź Recenzencka „Szklana Forteca" Iwona Jaworska

Dzień dobry Moliki ❤️ dzisiejszego popołudnia przychodzę do Was z zapowiedzią recenzencką książki "Szklana forteca" autorstwa Iwony Jaworskiej. To debiut, na którego lekturę czekam z niecierpliwością. Zacne grono patronek, wspierających autorkę, świadczy o tym, że 23 marzec będzie niezapomnianym dniem dla czytelników. 

Podsyłam opis od wydawcy

Pewnego dnia Oliwia Holder wchodzi w zupełnie nowy świat, w którym musi sobie radzić nie wiedząc kto jest jej sprzymierzeńcem, a kto wrogiem. Jej cięty język i celne riposty oraz spostrzegawczość i empatia sprawiają, że w spontaniczny i naturalny sposób wzbudza sympatię i szacunek nowo poznawanych ludzi. Jedyny wyjątek stanowi Kennet Covill, który zamiast korzystać z jej usług, cały czas pała do niej niechęcią i nieskrywaną wrogością. Każdy mijający dzień miesiąca przybliża ją do odkrycia sekretów, które skrywa Szklana Forteca i jej mieszkańcy.

Współpraca - Wydawnictwo Dla❤️czemu

środa, 9 marca 2022

Opinia 17/2022 „Blast. W zgiełku uczuć” Jolanta Sad

Opinia 17/2022

Tytuł: „Blast. W zgiełku uczuć”

Autorka: Jolanta Sad

Wydawnictwo: WasPos

 

Wczoraj miała miejsce premiera najnowszej książki z serii "Black" „Ballada”, a dziś przychodzę do Was z opinią trzeciego tomu, który mam nadzieję Wam również przypadnie do gustu i pozwoli zauroczyć się w tej serii. 

Veronica już dawno przekonała się, że zaufanie to coś na co rzadko może sobie pozwolić. Gdy w jej życiu pojawia się Victor, który nie ustaje w staraniach, aby zdobyć kobietę, ta walczy ze sobą mimo olbrzymiego przyciągania jakie między nimi występuje. Czy wysiłki Viktora pójdą na marne?

Autorka po raz kolejny funduje nam lekturę pełną emocji. Dwie poharatane duszę, które próbują na nowo odnaleźć się w świecie, fundującym im sporo przykrych doświadczeń. Oboje bohaterowie mają swoje doświadczenia, które ukształtowały ich na swój sposób. Zarówno Veronica jak i Viktor, przywdziewają maski pewnych siebie osób, lecz pod nimi skrywają pełno blizn, potrzebę miłości i bliskości. Czy będą im one dane?

Historia tych bohaterów podobała mi się jeszcze bardziej niż historia Anny i Nicolasa. Victor nie boi się stanąć w obronie tych których kocha, choć życie nie raz dało mu w kość. Z bawidamka, mężczyzny szukającego jedynie zabawy, pragnie stać się mężczyzną godnym miłości, której jak się okazuje brakuje mu wśród imprez i kobiet na jedną noc. Veronica, ma za sobą sporo przykrych doświadczeń, boi się ran, które może jej zafundować Victor, a musi się troszczyć nie tylko o siebie. Relacja bohaterów bardzo mi się podobała. Pragnienie drugiej osoby, pożądanie jakie czują wobec siebie jest niemal odczuwalne dzięki czemu książkę czyta się z lekkim rumieńcem. Sceny napisane są ze smakiem, nie znajdziemy tu wulgarność, ale czyste emocje. Widzimy jak uczucie między bohaterami staje się coraz silniejsze, jednak oboje pochodzą z dwóch różnych światów, bogactwo nie zawsze dają to czego się oczekuje od życia a czasami może być przeszkodą. Jednak czy nie jest ona do pokonania?  

Polecam Wam tę historię, mimo niepewności jaką odczuwamy, gdy zastanawiamy się jak potoczą się losy bohaterów. Książka z pewnością ukoi Wasze nerwy w tych trudnych czasach. Przede mną już ostatni tom – ciekawość aż zżera od środka więc nie pozostaje mi nic innego jak zabrać się za lekturę.


wtorek, 8 marca 2022

Opinia 16/2022 „Zmiana”, „Black or White. Wybór” Jolanta Sad

Opinia 16/2022

Tytuł: „Zmiana”, „Black or White. Wybór”

Autorka: Jolanta Sad

Wydawnictwo: WasPos

Wiecie, że już jutro swoją premierę będzie miała „Ballada”, najnowsza część, a zarazem ostatnia z serii „Black”, autorstwa Jolanty Sad? Czekacie? Ja bardzo. Aby umilić Wam i sobie czas oczekiwania postanowiłam ponownie zanurzyć się w świecie Blacków i przypomnieć te piękne historie.

„Nie ma czegoś takiego jak recepta na miłość, Anno. Kiedy spotykasz tego jedynego, akceptujesz go z wadami i zaletami. Dopiero to, jak ze sobą później współpracujecie, świadczy o tym, jak głęboko się kochacie. Poza tym w związku nie chodzi tylko o miłość, ale i o przyjaźń…”

Przede wszystkim zanim sięgnięcie po pierwszy tom upewnijcie się, że w pobliżu czeka już drugi, bo po pierwszej części od razu poczujecie niedosyt i chęć poznania losów bohaterów.

„Zmiana” i „Black or White” to dwie części poświęcone Annie oraz Nicolasowi Black. Opowiadają ich historię. Są przepełnione uczuciami. Czytając je człowiek ma ochotę zamknąć oczy by jeszcze bardziej wczuć się w klimat, jedyny problem jest taki, że z zamkniętymi oczami nie da się czytać.

Bohaterowie są fantastycznie wykreowani, nie da się ich nie polubić. Oboje sporo doświadczyli. Mimo że uczucie rodzące się między nimi aż bije po oczach, nie zdają sobie sprawy, że jest ono odwzajemnione a brak otwartości i fakt, że pochodzą z różnych światów utrudnia im relację. Chociaż Nicolas nie poprzestaje w wysiłkach, aby zdobyć serce i uwagę Anny, nie zdaje sobie sprawy jak bliski jest osiągnięcia celu. Sporo niedopowiedzeń, zazdrość i przeszłość wisząca nad nimi są dodatkowym problemem, który tak trudno im przeskoczyć. Jeśli jesteście ciekawi jak potoczyła się ich relacja – sięgnijcie po te pozycje. Zapewnią Wam sporą dawkę uczuć i pozwolą oderwać się od rzeczywistości.

Książki czyta się lekko mimo wielu emocji jakich zaznacie w trakcie lektury.

Ja już wracam po kolejną część serii, „Blast. W zgiełku uczuć” zanim będę mogła sięgnąć po „Balladę”, na którą czekam z niecierpliwością.


Zapowiedź Recenzencka

Zapowiedź Recenzencka  Tytuł: "Prawo żony" Autor: P. K. Farion Seria Krwią naznaczone Wydawnictwo Rewizja  🌟Premiera ...