Recenzja 31/2021
Tytuł: „Zrodzeni z krwi”Autor: Karolina Jurga
Seria: „Rodzina Castello”
Wydawnictwo: NieZwykłe
Czy wy również kochacie romanse mafijne? Ja uwielbiam –
czytałam wiele książek z tego gatunku, niektóre mnie porwały, zachwyciły inne
niekoniecznie. Nie mogłam odpuścić tej serii, więc nadszedł czas na nadrobienie
zaległości ze stosu hańby jaki się u mnie ostatnio pojawił. Jak wypadła ta pozycja
na tle innych?
Alessia jest córką wysoko postawionego członka włoskiej mafii.
Wychowywana z dala od zasad panujących w Familii liczy, że będzie mogła żyć jak
inni, zwyczajni ludzie nie należący do mafijnego grona. Niestety na jednej z
imprez, u swojego chłopaka Fabia, poznaje Vincenta, egzekutora a zarazem przyszłego
capo. Mężczyzna zauroczony dziewczyną, z miejsca naznacza ją jako swoją i
planuje poślubić. Czy dziewczyny ulegnie tak łatwo? Czy Vincent złamie ją i
nauczy nowych reguł, aby mogła żyć u jego boku? Czy Fabio będzie walczył o ukochaną?
Ta książka to całkiem dobra lektura, mężczyźni to samce alfa
z krwi i kości, mafia to mafia – handel bronią narkotykami i żywym towarem -
bez wyjątków. Nie ma owijania w bawełnę. Chcesz być w tej rodzinie to musisz
się dostosować. Bohaterowie są ciekawie wykreowani. Alessia to młoda
dziewczyna, która zakochuje się w swoim mężu, na tyle silna, aby powoli odnaleźć
się w niby znanym a jednak nowym świecie. Vincent, którego w sumie ciężko jest
polubić, ale gdzieś tam w głębi duszy darzę go nikłą sympatią, głównie za
stosunek do swojej żony i Yuriego. Mimo swojej brutalności zyskuje sympatię dziewczyny,
zapewnia jej ochronę, aż w końcu zdobywa jej serce. Sam zarzeka się, że nie
jest w stanie kochać, czyżby?
W książce sporo się dzieje: zdrady, zazdrość, krew, ale i
gorące sceny łóżkowe, które osłodzą nam te brutalne fragmenty. Szkoda, że
niektóre wątki zostały pominięte, ale być może więcej kart zostanie odkrytych w
kolejnych częściach. Autorka ma przyjemne pióro, więc całość czyta się lekko,
bez męczarni a zakończenie, które nam zaserwowała, zaskakujące - chyba nikt się
nie spodziewał takiego obrotu spraw. Mogę
z czystym sumieniem stwierdzić, że z przyjemnością sięgnę po kolejny tom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)