wtorek, 29 marca 2022

Recenzja 19/2022 „Jej oddech” Joanna Denko


Recenzja 19/2022

Tytuł: „Jej oddech”

Autor: Joanna Denko

Wydawnictwo: Magia Słów

To pierwsza książka autorki, po którą sięgnęłam i byłam bardzo ciekawa tej opowieści. Spodziewałam się typowego romansu, ale to co otrzymałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Na wstępie powiem, jeśli zabieracie się za czytanie tej pozycji – zaopatrzcie się w wagon chusteczek higienicznych i wino. Chusteczki przydadzą się w trakcie lektury a wino po niej.

Róża przeprowadziła się z rodzinnych stron, aby na co dzień nie musieć oglądać ukochanego w ramionach innej kobiety. Po latach wraca, aby pochować ojca. Pobyt ma być jak najkrótszy by nie musiała spotkać mężczyzny, do którego uczucie nigdy nie wygasło a nikt inny nie był w stanie zastąpić go w jej sercu. Niespodziewanie, Różę przed wyjazdem zaczepia Diana, żona Amadeusza. Kobieta ma niespotykaną prośbę, która połączy życie bohaterów na kilkanaście tygodni.

Postacie są rewelacyjnie skonstruowane. Ich przeżycia, uczucia opisane są w taki sposób, że czytelnik bez problemu czuje z nimi więź, i choć nie zgadza się z ich wyborami, przyjmuje je z pokorą, bo autorka emocjami potrafi nas przekonać do ich postanowień.

Choroba Diany jest straszna. Musicie wiedzieć, że autorka na podstawie własnych doświadczeń opisuje jak ogromne spustoszenie sieje zarówno w organizmie osoby chorej jak i życiu jej bliskich. Jak ciężko jest widzieć najukochańszą osobę w tak ciężkim stanie, gdy każda chwila dla niej jest walką o oddech. Widzimy również zmagania jej rodziny z chorobą, w tym męża i dziecka, którzy patrzą jak z dnia na dzień walczy o życie.

To nie jest typowa historia o miłości. To opowieść o oddaniu, o pragnieniu szczęścia drugiej osoby, bo czy miłość nie jest bezinteresowna? Czy nie polega na tym, że sami możemy cierpieć, ale szczęście naszego obiektu uczuć jest ważniejsze od naszego? Miłość Róży do Amadeusza właśnie taka jest - nie do opisania zwykłymi słowami.

Czytałam „Jej oddech” ze ściśniętym gardłem, bo autorka potrafi fenomenalnie oddać słowami emocje, opisać sceny w taki sposób, że czytelnik bez problemu się w nie wczuwa. Miałam wrażenie, że czuję to co główna bohaterka. To niemal niewyobrażalne. Ta książka mnie po prostu emocjonalnie wypompowała. Przelewając wrażenia po lekturze na papier, przeżywałam całą sobą emocje z nią związane ponownie, nie potrafiłam się od tego odciąć. Polecam Wam z całego serca. Nie pożałujecie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka