Recenzja

 

Recenzja

Tytuł: "Ale Meksyk! Totalne szaleństwo"

Autor: P.K. Farion

⭐Premiera 30 sierpnia ⭐

Współpraca: Wydawnictwo Rewizja 

Pola i Ola, a dokładnie Apolonia i Aleksandra, przebywają właśnie na urlopie w Meksyku. Jedno wyjście na imprezę, jedna błędna decyzja, powoduje lawinę wydarzeń, które zaważą na bezpieczeństwu obu kobiet. Ratunek przychodzi od tajemniczego mężczyzny i jego siostry, którzy pomagają dziewczynom w niefortunnej sytuacji w jakiej się znalazły. W wyniku tego niespodziewanego spotkania Pola, zostaje uwikłana w fikcyjne  narzeczeństwo, które daje początek kolejnych nadchodzących zmian i pomyłek. Coś co miało być tylko układem, zaczyna nabierać zupełnie innego kształtu. Rodząca się fascynacja może przeszkodzić wypełnić warunki umowy a może wręcz je umili?

To pełna humoru historia, w której tajemnice grają pierwsze skrzypce, a ciekawi bohaterowie są ogromnym atutem. Siostry Ola i Pola, są jak ogień i woda. Ta pierwsza to istny żywioł, który jak huragan wdziera się do meksykańskiej hacjendy. Jej postać i teksty przyprawią o uśmiech niejednego czytelnika. Pola to z kolei pełna kompleksów młoda kobieta, która rozważnie stawia każdy krok. Unika spontaniczności, a swoje prawdziwe pragnienia skrywa za fasada powagi i dorosłości. Jednak Diego wzbudza w niej pragnienie bycia tu i teraz, chęć czerpania z życia pełnymi garściami. Diego pełen powagi, nieco mroczny i tajemniczy mężczyzna, który właśnie w niej widzi szansę na ratunek dla swojej schedy. Zarówno on jak i Pola skrywaja mroczne tajemnice, lecz to właśnie ta kobieta,  wzbudziła w nim uczucia. Czy mężczyźnie uda się przekonać Polę do pomocy? 

Klimatyczne, meksykańskie otoczenie połączone z polskiego pochodzenia bohaterami wyszło wyśmienicie. Zwroty akcji, niedopowiedzenia, którymi manewruje autorka, ale przede wszystkim relacja głównych bohaterów sprawiły że nie mogłam się oderwać od tej pozycji. Jestem niezwykle ciekawa ciągu dalszego  więc z niecierpliwością czekam na kolejny tom, bo zakończenie zostawiło tyle pytań...