Zapowiedź Recenzencka
Zakończenie pierwszej części Hakera
pozostawiło we mnie wiele pytań, a przez nie, moja ciekawość rosła z każdym tygodniem,
wraz z oczekiwaniem na premierę drugiego tomu. Doczekałam się. Tak o to mam - „Zemstę.
Haker #2”.
Zniknięcie Yvonne nie pozostało bez echa. Drexel robi
wszystko by odnaleźć dziewczynę, która niemal zapadła się pod ziemię. Jednak
życie musi toczyć się dalej. Aby umocnić swoją pozycje i zwiększyć wpływy
Verenów, Derek ma poślubić kobietę, której nigdy nie widział. Sojusz ma dać im
niemal władze absolutną. Mężczyźni spodziewają się niezbyt atrakcyjnej płochej
łani, lecz w zamian dostają piękną Evelyn, której nie uda się im łatwo złamać.
Dziewczyna nadal nie pogodziła się ze strata brata, czuje, że on żyje i musi
dobrze przemyśleć każdy krok, aby go odnaleźć. Zwłaszcza, że wrogowie nie
ustają w działaniach by zniszczyć zarówno ją jak i braci Veren. Czy
mężczyzna faktycznie żyje? Czy kobiece
serce zabije szybciej dla młodszego z braci?
Autorka zabiera nas w pełną napięcia i adrenaliny podróż, w
której wszystkie chwyty są dozwolone a zagrożenie czyha za każdym rogiem. Tu
dosłownie możemy się spodziewać niespodziewanego. Mimo tego, że dzieje się
wiele, to wszystko jest ze sobą dokładnie powiązane. Dzięki temu, nie miałam
przesytu wrażeń. Emocje sięgają momentami zenitu a fabuła kierowana jest tak,
żeby zaskakiwać czytelnika. Narracja jest pierwszoosobowa, prowadzona z
perspektywy bohaterów, mimo to nie wprowadza nas we wszystkie myśli postaci.
Nie znamy ich planów, zamierzeń. Wiemy tylko tyle ile oni sami zechcą nam „powiedzieć”.
Dzięki temu cały czas byłam utrzymana w niepewności co do tego z czym zarówno mi,
jako czytelnikowi, jak i bohaterom przyjdzie się zmierzyć. To wszystko otoczone
pragnieniem, pożądaniem i rodzącym się niespodziewanie uczuciu.
Główna bohaterka Evelyn jest postacią, którą najbardziej
polubiłam. Jest harda, pewna siebie, zarazem bezwzględna dla wrogów. Jej drugą
twarz mogą poznać jedynie nieliczni – najbliższa rodzina i zaufani przyjaciele,
którzy mogą zobaczyć w niej kobietę, która zrobi wszystko dla swoich bliskich. Jej
kreacja jest po prostu fenomenalna. Zwłaszcza w zestawieniu z Derekiem, któremu
zamiast do walki bliżej do kobiet i komputerów.
Czas z tą pozycją minął mi niezwykle szybko. Gorąco polecam
Wam sięgnąć po oba tomy, które zapewnią Wam ogrom przeżyć i emocji! Dajcie znać,
który z braci Veren zdobył Wasze serce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)