Recenzja
Tytuł: „To tylko układ”
Autor: Natalia Wiktor
Wydawnictwo Muza Rozdział Miłość
Premiera 15 listopada
Wattpad. Jak
wygląda Wasza znajomość z tą platformą? Ja jakoś szczególnie się z nią
nie zaprzyjaźniłam, lecz to raczej przez wzgląd na to, że jest tyle książek już
wydanych, które chcę przeczytać, iż już brakuje mi czasu, aby tam zaglądać i
śledzić nowinki. Nie mniej lubię sięgać po książki, które są odkryciem tej
platformy. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza miałam przyjemność poznać jedną
z perełek a zarazem odkrycie tej popularnej platformy.
Kylie jest
dziedziczką hotelowego imperium a wkrótce wychodzi za mąż. Choć dopadają ją
wątpliwości co do zamążpójścia, szalę goryczy przelewa prawda na temat narzeczonego.
Zdrady, hazard i długi sprawiają, że kobiecie otwierają się oczy na jej dotychczasowe
życie. Wtedy niespodziewanie wkracza do niego Olivier Sunder, głowa Organizacji
dbającej o bezpieczeństwo wszystkich, którzy z nią współpracują. Stanowczy,
pewny siebie i równie niebezpieczny mężczyzna sprawia, że w Kylie budzą się
nieznane dotąd uczucia. Gdy jej życiu zagraża niebezpieczeństwo tylko jedna
osoba może pomóc jej i ochronić ją przed tajemniczymi wrogami…
Bardzo podobał
mi się świat, który został tu przedstawiony. Organizacja jest niczym innym jak
mafią, choć w nieco w innej wersji. Był to powiew świeżości w klimatach z
wątkiem mafijnym a w połączeniu z temperamentnymi bohaterami wyszedł
znakomicie. Oboje są pewni siebie, nie pozwalają nikomu wejść sobie na głowę i
walczą do upadłego o to czego pragną.
Znajomość
Oliviera i Kylie jest pełna ognia. Mimo wszystko ich znajomość rozwijała się
stopniowo, choć nie brakowało w niej napięcia i pożądania, z którym oboje
walczyli. Budowali do siebie zaufanie a w raz z upływającym czasem coraz
trudniej było im walczyć z rosnącym w siłę uczuciem. Czy poddadzą się mu całkowicie?
Książka przypadła
mi bardzo do gustu. W mojej opinii to jeden z lepszych debiutów tego roku i bez
wątpienia sięgnę po kolejne książki autorki. Ona sama ma bardzo przyjemny styl,
bohaterowie i ich dialogi mają pazur co naprawdę było wręcz fascynujące. Powiem
szczerze, że trudno było mi się tu doszukać śladu debiutu, który jednoznacznie
potwierdziłby ten fakt. Gorąco polecam Wam tę pozycję – jeśli lubicie płomienne
romanse połączone z adrenaliną i uczuciami, od których nie będziecie się mogli
opędzić w trakcie lektury – to pozycja właśnie dla Was.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)