wtorek, 14 listopada 2023

Recenzja Ambasadorska "Richie" Kinga Litkowiec

 

Recenzja Ambasadorska

Tytuł: "Richie" 

Seria: Blakemore Family

Autor: Kinga Litkowiec

Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Black Rose

⭐Premiera 20 października ⭐

Rodzinę Blakemore zawsze spowijała aura mroku i brutalności. Tym razem wkraczamy do świata, w którym ciemność nas nie tylko otacza, ale jest naszym sprzymierzeńcem. Krew płynie nie tylko w żyłach bohaterów, ale dosłownie obmywa ich ręce.

Richie Blakemore słynie z tego, że jest idealną osobą do wykonywania brudnej roboty i to w bardzo wyszukanym stylu. Nie boi się ryzyka a życie na krawędzi to jego codzienność i coś co sprawia, że czuje, że żyje. Gdy ojciec zleca mu znalezienie i zabicie Nadii Petrovej, a do tego angażuje w sprawę pozostałych braci, mężczyzna czuje, że ma ona drugie dno. Z chęcią odkryje co się za tym kryje, zwłaszcza, że poszukiwany obiekt to kobieta, która tak jak on pragnie przelania krwi. Krwi wszystkich z rodziny Blakemore. Czy uzależnienie od adrenaliny ich połączy czy sprowadzi na nich śmierć? Co się stanie, gdy do głosu dojdzie pożądanie?

Ta część serii Blakemorefamily jest równie mroczną co jej główni bohaterowie, którzy notabene zostali wybornie wykreowani. Łączy ich siła charakteru, pragnienie niezależności, ale i lojalność wobec bliskich. Dzięki bystrym umysłom, starają się przewidzieć każdy następny krok wroga. To wytrawni gracze, którzy osiągną cel za wszelką cenę. Zazwyczaj to kot poluje na myszkę, ale tym razem to mysz w wyrafinowany sposób zapoluje na kotka. Nadia, która niczym anioł zemsty pragnie by każda osoba odpokutowała za swoje grzechy, nie widziała początkowo z jak godnym przeciwnikiem stanie w szranki. Potrafi nie tylko obmyślić niemal doskonały plan, ale i nie zawaha się pociągnąć za spust. Jej plan nie przewiduje ofiar - nimi będą jedynie wszyscy Blakemorowie - co do jednego. Fabuła funduje nam tak zaskakujące zwroty, że momentami chwytałam się fotela, gdyż szok wbijał mnie w oparcie a za chwilę uśmiech pojawiał się na ustach, gdy śledziłam potyczki Richiego i Nadii. Relacja między nimi, pełna wzajemnej nienawiści jednak przepełnionej niegasnącym pożądaniem. Czy oboje tak bardzo różnią się od siebie? Nic nie łączy tak bardzo jak wspólny wróg - czy połączą przeciwko niemu siły? Czy wystarczy tylko przelać krew by zakopać wojenny topór? Mówi się, że nienawiść od miłości dzieli tylko jeden krok… czy ten krok pokonają Nadia i Richie? Przekonajcie się sami.  Gorąco Wam polecam ten, jak i poprzednie tomy serii! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka