Recenzja 123/2022 „Wybrany dla niej" Agnieszka Bruckner

Recenzja 123/2022

Tytuł: „Wybrany dla niej" 

Autor: Agnieszka Bruckner 

Wydawnictwo NieZwykłe

Seria Rodzina Santo 

Adamo wiedzie niemal spokojne życie w Nowym Jorku. Możliwość życia blisko siostry i jej nowej rodziny oraz studia, są niemal spełnieniem jego marzeń. Cierniem w oku wydaje się być jedynie roztrzepana Sophia, siostra braci Santo. Słowne przepychanki, czasem dziecinne zachowanie dziewczyny sprawiają, że oboje dogryzają sobie na każdym kroku, nie kryjąc wzajemnej niechęci. Wszystko się zmienia, gdy Adamo dostaje zadanie trenowania dziewczyny, kiedy ta ledwo uchodzi cało z niezwykle nieprzyjemnej sytuacji. Wspólnie spędzany czas sprawia, że oboje zaczynają się otwierać i dostrzegać wzajemnie swoje inne oblicza. Coś ich łączy - wzajemna niechęć do mafijnego świata, który nadal rządzi ich życiem oraz niezwykłe przyciąganie, któremu z trudem się opierają. Jednak wolność Sophii zaczyna powoli dobiegać końca, zwłaszcza że bracia zaczęli już poważnie myśleć o jej zamążpójściu, a sama dziewczyna skrywa w sobie mroczny sekret i uczucie, które coraz trudniej jej ukryć.

To kolejna książka autorki, która miałam przyjemność przeczytać i upewnić się w przekonaniu, że po pozycje spod jej pióra warto sięgnąć. 

Świetnie wykreowane postacie, których autorka pokazuje różne oblicza. Brutalnego żołnierza mafii możemy poznać jako niezwykle rodzinnego mężczyznę a z pozoru trzpiotkę i lekkoducha ukazuje jako niezwykle inteligentną, wrażliwą kobietą.

Relacja głównych bohaterów, która od początkowej, pozornej niechęci przeradza się w dużo silniejsze uczucia, pobudza wyobraźnię i nakręca fabułę, którą śledzimy z zapartym tchem. Czy bohaterowie będą mogli sobie pozwolić na silniejsze uczucia? 

Wątek mafijny jest wyważony i realnie oddany. Nie braknie nam tu podnoszących poziom adrenaliny scen, brutalności jak przystało na ten świat, ale w którym jest miejsce na uczucia. Wszystko okraszone pikanterią, emanującym ze stron pożądaniem oraz nutką humoru. To niezwykle przyjemna lektura, która was pochłonie. Ja już czekam na losy kolejnego z braci Santo.