Recenzja 121/2022
„The Crush. Zanim nas przyłapią”
Autor: Penelope Ward
Wydawnictwo Editio Red
Farrah od lat kocha się w Jace'e, najlepszym przyjacielu swojego brata. Jej uczucie początkowo było tylko dziecięcą fascynacją, z czasem przerodziło się w nieodwzajemnione zauroczenie. Oboje zmagają się z tragedią jaka ich spotkała. Ferrah straciła rodziców w napadzie, w którym uczestniczył także Jace i jako jedyny uszedł z niego cały. Gdy po studiach mężczyzna wraca do rodzinnego miasta, zamieszkuje z Ferrah i Nathanem, pragnąc pomóc im w trudnej sytuacji finansowej. Z biegiem lat, dziewczyna z nieporadnej nastolatki zmieniła się w piękną kobietę, co nie umyka uwadze mężczyzny. Czysto braterskie uczucia jakimi ją darzył do tej pory, zmieniają się w odwzajemniony pociąg. Każde z nich zdaje sobie sprawę z tego, że Nathan nie pobłogosławi ich znajomości. Zwłaszcza, że Jace nigdy nie był fanem stałych związków. Co się stanie gdy ich tajemne uczucie wyjdzie na jaw?
Penelope Ward jako jedna z niewielu autorek potrafi sprawić aby w trakcie czytania jednej książki zaszkliły mi się oczy ze wzruszenia, rumieniec rozgrzał policzki od scen pełnych namiętności a nerwy zostały w strzępach od napięcia jakie serwowała fabuła. Niesamowicie poruszyła mnie postać głównej bohaterki, która choć ma dopiero dwadzieścia jeden lat to już zebrała spory bagaż doświadczeń. Jest niezwykle dojrzała emocjonalnie. Farrah wie czego chce od życia, a tym czego pragnie jest Jace. Czy mężczyzna jest gotowy na poważny związek u boku siostry przyjaciela, którą sam traktował jak własne rodzeństwo? Co ukrywa w głębi serca? Czy oboje są gotowi zmierzyć się z przeciwnościami jakie zamierza zesłać im los?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)