Opinia 32/2022
„Tirona” to pierwszy tom serii „Grzechy krwi”, poświęcony dalszym
losom członków tytułowej rodziny. Głównymi bohaterami tej części są Jesper,
przybrany syn Kosty i Alicji, oraz jego pierwsza miłość Amiya. Autorka
wprowadza nas w życie bohaterów i ich relację. Mamy możliwość poznać ich osobowości
i to jak rozwija się ich znajomość. Obserwujemy, jak budują coraz silniejsze relacje,
zacieśniają więzy rodzinne a przede wszystkim śledzimy rosnące z roku na rok
uczucie między nimi, które wręcz oszałamia czytelnika.
Śledzimy jak dziecięca miłość przeradza się w młodzieńczą
fascynację a następnie w szczere coraz dojrzalsze uczucie. Światy, z których
pochodzą są całkowicie odmienne, oboje mają zupełnie inne relacje ze swoimi
rodzinami, ale łączy ich jedno – miłość.
Fenomenalnie obserwowało się przemianę Amy. To jak u boku
nowej rodziny, a przede wszystkim samego Jespera buduje samą siebie, zmienia
swoje przekonania, które wpajano je latami. Wolna od ograniczeń kulturowych bólu
i strachu przed najbliższymi otwiera się na nowe doznania, które ofiarowuje jej
nowe życie. Jak przystało na pióro autorki nie zabrakło nam tu akcji wątek
mafijny jest stale obecny, połączony z romansem i namiętnością podkręcają
wspólnie atmosferę.
Postacie po raz kolejny intrygują a ich historia niesamowicie
wciąga, aż chce się poznać każdy jej szczegół. Przyjemnym dodatkiem, są Kosta i
Alicja, których również mamy okazję spotkać w tym tomie. Ich uczucie wciąż
silne, kwitnie z kolejnymi mijanymi latami. Niestety nie wszystko układa się po
ich myśli, a wrogowie już układają plan zniszczenia ich rodziny. Czy dziewczynie
uda się uciec od korzeni i rodzinny zobowiązań? Co stanie młodym na drodze do
miłości? Koniecznie sięgnijcie po ten tom, aby się przekonać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)