czwartek, 17 lutego 2022

Recenzja 09/2022 „Czas na VyRok” Anne Marie

Recenzja 09/2022

Tytuł: „Czas na VyRok”

Autorka: Anne Marie

Wydawnictwo: Magia słów

„…czy w tym popieprzonym świecie pełnym nienawiści i zdrady jest szansa na szacunek, zaufanie i przede wszystkim miłość? Straciłam nadzieję już wiele lat temu”. 

Byłam bardzo ciekawa tej książki. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki opis był tak interesujący a jeszcze świat informatyczny taki inny od wykorzystywanych przez obecnych autorów. Liczyłam, że dostanę coś innego, wyróżniającego się, czy faktycznie tak było?

Weronika to niezwykle zdolna studentka informatyki. Nocami jednak pracuje jako barmanka, a jej dodatkowym hobby jest uwodzenie mężczyzn i wykradanie danych ich firmowych kont, które później są ogołacane a ich środki przekazywane na domy dziecka. Jednak jest to tylko trening przed prawdziwym celem jaki postawiła sobie dziewczyna. Zniszczenie firmy Co-Mar, która sprowadziła tyle bólu na Weronikę i jej rodzinę. Wszystko się zmienia, gdy w klubie, w którym pracuje dziewczyna zjawia się Jakub. Mężczyzna, którego osoba miała olbrzymi wpływ na życie Weroniki. Czy dziewczyna doprowadzi plan do końca? Czy haker VRo zniszczy Co-Mar? I co najważniejsze czy pierwsza miłość umiera?

To czego oczekiwałam od tej pozycji doprawdy zostało zaspokojone w 100 procentach. Główna bohaterka to kompletne przeciwieństwo cichej mimozy, jakich wiele spotykamy w romansach. Wie czego chce, wytrwale dąży do celu i żadna siła nie odwróci jej od wcześniej obranej drogi. Mimo, że jej zachowaniem względem mężczyzn początkowo byłam zniesmaczona to jej historia i to czego z czasem się dowiedziałam zmieniło mój sposób postrzegania Weroniki. Podziwiam ją za jej siłę i upór i wolę walki o sprawiedliwość. Jej kreacja jest przemyślana do ostatniego zdania tej pozycji i na prawdę muszę oddać szacunek autorce. Fabuła jest przemyślana. Książkę czyta się z lekkością, nie jest długa więc przeczytałam ją w jeden wieczór i nic się nie liczyło oprócz tego by dowiedzieć się jak skończy się ta historia. Na koniec nie obyło się bez zaszklonych oczu, ale to była wisienka na torcie. Nieszablonowa historia, nieszablonowi bohaterowie, gorące sceny podkręcające atmosferę, wszystko otoczone informatycznym żargonem, który nie jest przesadzony. Osobiście polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka