środa, 19 stycznia 2022

Opinia 06/2022 „Niebezpieczny kochanek” Natalia Kulpińska

Opinia 06/2022

Tytuł: „Niebezpieczny kochanek”

Autor: Natalia Kulpińska

Wydawnictwo: NieZwykłe

„Niebezpieczny kochanek” to kolejna premiera styczniowa, której byłam bardzo ciekawa. Jak ten romans mafijny przedstawia się na tle wielu popularnych pozycji w tym klimacie?

Marta jest spełniającą się żoną, bizneswoman prowadzi hotel, przynoszący zyski. Wszystko zmienia się diametralnie, gdy mąż oznajmia jej, że odchodzi. Okazuje się, że miał romans z jej najlepszą przyjaciółką. Kobieta w jednej chwili zostaje niemal całkiem sama. Jednak nie poddaje się, pragnie jest najszybciej zakończyć swoje małżeństwo i iść do przodu. Przypadek sprawia, że poznaje Akima. Mężczyzna od pierwszego wejrzenia zapragnął właśnie Marty a jej opór daje mu dodatkową motywację by ją mieć. Czy uda mu się zdobyć jej złamane serce? Co jeszcze ukrywa mąż Marty? Kim jest tak naprawdę Akim?

Początek tej historii był bardzo obiecujący. Zdradzający mąż i nowy adorator w postaci półboga pochodzenia rosyjskiego, z korzeniami mafijnymi. Zapowiadał się ciekawy obrót wydarzeń i co trzeba oddać autorce -na pewno nie zabrakło tu akcji. Jednak w moim odczuciu jest tego trochę za dużo, strzelaniny, porwanie Marty, perypetię rodzinne Akima i wiele, wiele innych, nie powiązanych ze sobą, ale samych w sobie wnoszących sporą dozę wątku sensacyjnego.

Bardzo podobała mi się gówna bohaterka. To silna, twardo stąpająca po ziemi kobieta, która zna swoją wartość. Miewa chwile, gdy chce się poddać, ale mimo wszystko nadal walczy – tu na uznanie wg mnie zasługuje postać Rafała – przyjaciela i wspólnika Marty, który potrafił mentalnie potrząsnąć dziewczyną i dać jej przysłowiowego „kopa”. Sam Akim, to mężczyzna siny, posiadającą wysoką pozycje w gangsterskim świecie. Jednak Marta sprawiła, że nie chce wykorzystywać na niej swoich koneksji i możliwości. Dąży do tego, aby ich znajomość przebiegała w naturalny sposób, jak w zwykłym a nie mafijnym świecie. Znajomość głównych bohaterów rozwijała się dla mnie zbyt szybko, w zestawieniu z ich kreacją, przeżyciami, gdzie Marta jest kobietą sukcesu, twardo stąpającą po ziemi i z pazurem trochę się to gryzło, bo w jednej chwili stała się kochliwą nastolatką a sam Akim tracił nieco na męskości w ich relacji.

Sam pomysł jest naprawdę świetny, ale brakowało mu, w mojej opinii, takiego dopracowania, pociągnięcia niektórych wątków, podszlifowania, żeby stworzyć naprawdę namiętną, trzymająca w napięciu historię, na którą ma niewątpliwie potencjał. Czytając tę pozycję miałam wrażenie, że poruszam się trochę po polu minowym, gdzie każda czytana strona zaskakiwała bombą z opóźnionym zapłonem przez co nie bardzo wiedziałam na czym się skupić. Być może Wasze zdanie będzie inne dlatego mimo wszystko zachęcam do przeczytania, zwłaszcza że patronat tej pozycji jest doprawdy zacny. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka