Recenzja 64/2021
Tytuł: „Brutalny książę”
Autor: Sophie Lark
Seria: Okrutne dziedzictwo
Wydawnictwo: NieZwykłe
„Brutalny książę”, miał u nas swoją
premierę 24 listopada tego roku. Okładka przykuła moją uwagę oraz opis, który
jednoznacznie wskazuje na dwa z moich ulubionych wątków w romansach – mafijny i hate-love.
Co przyniesie nam lektura pierwszej opublikowanej w Polsce powieści Sophie
Lark, rozpoczynającej serię „Okrutne dziedzictwo”?
Callum Griffin i Aida Gallo
wychowywani są po przeciwnych stronach barykady w rodzinach splamionych krwią i
pałających do siebie nienawiścią, od kilku pokoleń. Gdy w wyniku nieostrożnego
zachowania Aidy, dochodzi do konfliktu między nią a Callumem, rodziny tych dwojga,
pragną zakopać topór wojenny, aby zakończyć wyniszczający obie rodziny spór, a
przypieczętowaniem umowy ma być ślub zwaśnionej pary. Czy połączenie młodej
dziewczyny i dojrzałego mężczyzny, z dwóch różnych światów, może przynieść
upragniony pokój?
Książkę czyta się niezwykle szybko. To
pełna zarówno humoru, jak i akcji oraz gorących scen historia. Akcja pędzi, relacja głównych bohaterów się
zmienia, a oni sami choć z pozoru diametralnie się różnią, to mają podobne wartości, z
czasem zaczynają doceniać zalety i godzić się z wadami drugiej strony. Wątek
mafijny, który przewija się przez całą książkę, jest obecny w negocjacjach, strzelaninach,
porwaniach.
Książka napisana jest z dwóch
perspektyw – Aidy i Calluma, dzięki czemu możemy poznać myśli obojga bohaterów.
Jak w budowanym na fundamentach nienawiści związku, próbują się dotrzeć skazani
na partnera do końca życia.
Callum starający się o stołek
burmistrza jest poukładany, dąży do celu uparcie i wszelkimi możliwymi sposobami,
choć stara się to robić „w białych rękawiczkach”. Aida wychowywana w męskiej rodzinie,
pozbawiona wzorca kobiety – to nieokrzesana dziewczyna z niewyparzoną buzią, której
nie w smak będzie się podporządkowanie przyszłemu mężowi, zwłaszcza, że wychowywał
ją samotny ojciec mafioso, który nie starał się chronić córki przed światem, w
którym się wychowała. Nie ma zamiaru żyć pod pantoflem przyszłego męża.
To książka, z którą nie będziecie
się nudzić, zapewni rozrywkę zarówno przy kawie jak i herbacie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)