Recenzja 14/2021
Tytuł: “Jego wysokość”
Autor: Beata Majewska
Seria: Jego wysokość
Wydawnictwo: Miraż
Gdy na profilu autorki, Beaty Majewskiej vel Augusta Docher, zobaczyłam zapowiedź jej nowej książki "Jego wysokość" byłam niezmiernie zaskoczona kierunkiem, w który uderzyła w tej pozycji. Po lekturze “Pamiętaj, że byłem” oraz dylogii “Kim dla Ciebie jestem”, autorka rozpaliła moją ciekawość i nie mogłam nie odkryć co przygotowała tym razem.
Izabela jest projektantką tkanin w jednej z polskich firm. Gdy trafia na targi w Dubaju poznaje saudyjskiego księcia Omara. Książę nie ukrywa zainteresowani dziewczyną. Gdy ratuje życie Justynie, przyjaciółce Izabeli, między bohaterami zacieśnia się więź, wzrasta coraz bardziej przyciąganie. Czy Izabela ulegnie podchodom księcia? Czy księciu uda się nakłonić dziewczynę, katoliczkę do związku z muzułmaninem?
Ta pozycja jest niemałym zaskoczeniem. Nie znajdziemy tu jedynie zwykłego romansu. Autorka wprowadza nas w świat muzułmański. Dostajemy po trochę obyczajów jak i prawa saudyjskiego i Koranu. Krok po kroku obserwujemy, jak Omar rozkochuje w sobie Izabelę. Fantastycznie czyta się bogate opisy, które przenoszą nas w inną rzeczywistość. Przyciąganie bohaterów jest po prostu cudowne i czuje się je pod skórą. Pomysłowość księcia nie zna granic i urzeka sposobami zdobycia serca głównej bohaterki. To mężczyzna tak ciepły a zarazem oddany, lecz czy to nie tylko pozory? Izabela jest pełna obaw co do osoby i intencji księcia. Urzeka swoją szczerością i skromnością. W czasie czytania kolejnych rozdziałów dostajemy wiele odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Pojawia się jednak równie wiele pytań. Czy “Jego wysokość” jest tym kim się wydaje? Czy możliwe jest pogodzenie ze sobą dwóch kultur? Zderzenie ze sobą tych dwóch równoległych rzeczywistości wyszło autorce fenomenalnie. Jak wyjdzie połączenie bogactwa i przepychu ze skromnością i naturalnością? Intensywność znajomości dwojga bohaterów przyprawia o szybsze bicie serca. Nie mogłam uwierzyć w zakończenie tej historii. Chciało mi się wyć z rozdrażnienia, jak można było przerwać w takim momencie? Nie mogę się już doczekać lektury kolejnej części. Ciekawość mnie zżera, jak potoczą się los bohaterów?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)