poniedziałek, 18 marca 2024

Recenzja "Wolf's Mate" Chantal Fernando

 

Recenzja 
Tytuł: "Wolf's Mate"
Autor: Chantal Fernando
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Niezwykłe
Premiera 7 marca
Seria Wind Dragons MC t. 5 

Seria Wind Dragons MC zdobyła moją sympatię już od pierwszego tomu. Na premierę każdego kolejnego czekam z równie wielką niecierpliwością. Pojawienie się piątego już tomu tego cyklu o gorących motocyklistach wzbudziło we mnie olbrzymią radość. Ta część poświęcona jest Vinniemu, którego od początku darzyłam olbrzymią sympatią.

Opis od wydawcy wprowadził mały chaos w mojej głowie, bo cóż wg niego Vinnie dopiero dostaje pierwsze zadania do wykonania, aby z kandydata stać się pełnoprawnym członkiem Wind Dragon. Tu pojawił się pierwszy problem, bo wydarzenia w „Wolf’s Mate” mają miejsce tuż po czwartej części a Vinnie już jakiś czas wcześniej stał się jednym z braci WDMC.

Vinnie, miał dług do spłacenia. Przyszedł czas, aby go spłacić więc nie miał możliwości odmowy podjęcia się ochrony córki księgowego, której zagrażają jego wrogowie. Okazuje się, że przykry obowiązek przeradza się w całkiem znośne zadanie. Jednak im Vinnie bardziej się zagłębiał w swoje zadanie i tajemnice wokół całej sprawy tym większe okazuje się niebezpieczeństwo czyhające na Shaylę. Razem z rosnącymi problemami rosło wzajemne przyciąganie a pierwsze wrażenie zaczynało się zacierać. Czy mężczyźnie uda się ochronić dziewczynę nie ryzykując własnego życia oraz bezpieczeństwa pozostałych członków klubu i ich bliskich?

Chantal Fernando po raz kolejny zabrała mnie do świata pełnego niebezpieczeństw a zarazem pożądania, z którym trudno walczyć. Co w nim znajdziecie? Charakternych bohaterów, mających swoją przeszłość, która odcisnęła na nich swój świat. Testosteron na wysokim poziomie a zarazem zaborczość oraz adrenalinę sięgającą zenitu. To już chyba znak rozpoznawczy serii. Przepychanki między Vinniem a Shaylą dostarczają nutę humoru, a rodzące się uczucie między nimi dodatkowo podkręca napięcie.   Zwroty akcji zaskakują, a pikantniejsze sceny są doskonałym dopełnieniem. Uwielbiam obecność bohaterów pozostałych części, którzy co prawda mają tutaj rolę drugoplanową, ale zawsze ogromną przyjemność sprawia mi możliwość poznania ich dalszych losów. Ten manewr w seriach dostarcza mi dodatkowej rozrywki. Podsumowując, to kolejny świetny tom serii przy którym nie nudziłam się nawet przez chwilę. Jako fanka romansów z wątkiem MC gorąco polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

Zapowiedź Recenzencka „Gdyby dzisiaj było wczoraj” Julia Maj

  Zapowiedź Recenzencka Tytuł: „Gdyby dzisiaj było wczoraj” Autor: Julia Maj Wydawnictwo: trzy kolory Seria: trzy kolory...