poniedziałek, 25 marca 2024

Recenzja "Beautiful Monster" I.M. Darkss


Recenzja 

Tytuł: "Beautiful Monster"

Autor: I.M. Darkss

Współpraca: Wydawnictwo Muza


Lubicie mroczne romanse? Gdzie nienawiść miesza się z przyciąganiem? Gdzie rozum walczy z sercem? A co powiecie na dodanie do tego szczypty science fiction?

Lucas ma tylko jeden cel. Zniszczyć ludzi, którzy doprowadzili do jego upadku czyniąc go bestią, potworem, który teraz karmi się strachem swoich oprawców. Człowiek po człowieku, ofiara po ofierze chce osiągnąć jeden cel – dokonać zemsty i spustoszenia, zapadając się coraz bardziej w otchłań. Pragnienie krwi jest tak wielkie, że nic nie jest w stanie go powstrzymać. Dopóki na jego drodze nie staje ona. Selena kobieta, która skrywa równie wiele tajemnic co on sam i która przyczyniła się do jego stanu.

Beautiful Monster to historia, która trzyma w napięciu od pierwszej strony. Żądza i pożądanie mieszają się w niej ze strachem i niebezpieczeństwem co daje efekt mieszanki wybuchowej. Zwłaszcza, gdy stopniowo poznajemy przeszłość bohaterów i odkrywamy ich sekrety, które skrzętnie ukrywają. Żadne z nich nie jest idealne, oboje czynili złe rzeczy choć z różnych powodów. Kto w tej relacji okaże się prawdziwym katem a kto ofiarą?

Powiem krótko, to naprawdę rewelacyjna historia, którą przeczytałam w jeden wieczór. Już wiem, że przeczytam poprzedni tom, bo to jest to co lubię w tego gatunku książkach. Nuta niepewności, częste zastrzyki adrenaliny, zaskakujące zwroty akcji, które potrafiły zaskoczyć mnie niespodziewanie. Sam jej główny wątek był zaskakujący – tajne badania nad stworzeniem broni idealnej, potwora, którego będzie można kontrolować. Utwierdził mnie w przekonaniu, że romans połączony z si-fi może wyjść naprawdę dobrze.

Z pewnością nie jest to lektura dla wszystkich. Nie brakuje tu brutalności i rozlewu krwi. Jednak w połączeniu z fascynacją bohaterów, ich trudną przeszłością i pożądaniem, które potrafi wzniecić ogień efekt końcowy jest znakomity. Pióro autorki miałam okazję już poznać i polubić, i dostałam dokładnie to co lubię w jej stylu. Emocje, napięcie, adrenalinę a momentami gorąco na policzkach – to była dokładnie taka lektura jaką lubię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka