sobota, 25 listopada 2023

Opinia BT „(Nie) żenię się!” Nathalie K. Flower

 

Opinia BT 

Tytuł: „(Nie) żenię się!”

Autor: Nathalie K. Flower

Dzięki BT zorganizowanemu przez Blogerka_anka miałam ogromną przyjemność sięgnąć po książkę, która już od jakiegoś czasu kusiła mnie swoim opisem. Mowa o „(Nie) żenię się!” autorstwa Nathalie K. Flower.

Róża Dzika znalazła się właśnie na zakręcie życia. Po rozstaniu z partnerem, z którym spędziła niemal czternaście lat. Wydaje jej się, że nic już jej nie czeka a marzenia o miłości po grób i macierzyństwie musi odłożyć na późniejszy termin, a wręcz wykreślić ze swoich planów. Z zawodu florystka i właścicielka kwiaciarni, zmierzając na spotkanie z potencjalnymi klientami, pada "ofiarą" kontroli drogowej. Biedniejsza o spory mandat do zapłaty, a bogatsza o punkty karne i wspomnienia bardzo przystojnego acz nieprzyjemnego i nieustępliwego policjanta, dociera na spotkanie. Na miejscu okazuje się, że przyszłym Panem Młodym, jest tajemniczy, nieugięty policjant. Wspólna praca zaczyna zbliżać Różę i Amadeusza. Tylko jak przeskoczyć to, że przystojny mundurowy wkrótce ma stanąć na ślubnym kobiercu?

Czas spędzony przy tej pozycji mogę uznać za spędzony wyśmienicie. Zarówno fabuła jak i bohaterowie zapewnili mi sporo rozrywki. Pełne humoru dialogi, strzała amora, która niespodziewanie wywróciła życie bohaterów do góry nogami i sprowadziła ich na scieżkę zakazanego uczucia, spowodowały, że nie mogłam się od tej książki oderwać. 

Urzekła mnie kreacja bohaterów, zwłaszcza Amadeusza. Choć miałam ochotę nim potrząsnąć to jednak wzbudził mój podziw swoim poczuciem obowiązku i stanowczością. Z kolei Róża ze swoim pechem i roztrzepaniem była powiewem świeżości. Wspólnie sprawiali wrażenie dwóch storn jednej monety-  tak różni jednak razem spójni. Pasowali do siebie idealnie, jednak moment, w którym się spotkali, nie mógł BYĆ GORSZY.

Sięgając po tę historię spodziewałam się komedii romantycznej, to jednak nie zabrakło mi tu innych emocji. Nie ukrywam, że żal ściskał moje gardło w niektórych momentach. Było mi tak bardzo żal Róży, za to co ją spotyka, że miałam ochotę ją po prostu przytulić po przyjacielsku i zapewnić, że wszystko będzie dobrze. Oj łzy poleciały mi po policzkach w kilku momentach – zwłaszcza, gdy dotarłam do listu… Jakiego? Musicie sięgnąć po tę pozycję by się przekonać. Nie zwlekajcie bo to pełna humoru, niespodziewanych uczuć i niezwykle przyjemna lektura.

#btzanka #btnieżenięsię

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka