Recenzja
Tytuł: „Jak to się skończy?”
Autor: Molly James
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Muza
Premiera 20 września
Amy ma niezwykły dar, choć inni może nazwali by go
przekleństwem. Każdy pierwszy pocałunek z mężczyzną otwiera przed nią wizję tego,
jak skończy się ich relacja. Zmęczona kobieta, której nie dane było jeszcze
spotkać tego jedynego na całe, szczęśliwe życie, ma już dość nowopoznanych mężczyzn. Za namową May, podczas przyjęcia weselnego ich wspólnej przyjaciółki
dziewczyna ma pocałować trzech różnych mężczyzn. Niezwykle przyjemna impreza i
równie miło rozchodzące się po ciele promile sprawiają, że Amy idzie na żywioł.
Jak się okazuje jedne z pocałunków dał jej to czego tak długo szukała -
zakończenie z happy endem. Problem pojawia się następnego dnia, gdy ta, z powodu
spożytego nocą alkoholu, nie może przypomnieć sobie kogo pocałowała. Rozpoczynają
się poszukiwania człowieka, który jest pisany Amy. Czy uda jej się odnaleźć szczęście?
„Jak to się skończy”
to pełna uroku opowieść o poszukiwaniu własnego szczęścia i prawdziwej miłości,
która zakończy się happy endem. Amy, przez swoją nadzwyczajną przypadłość nie
ma łatwego życia. Z jednej strony przyjemnie jest uniknąć niepowodzenia już na
wstępie, zanim relacja między dwojgiem ludzi rozwinie się na poważnie. Jednak
czy przeżyte przez nas zawody miłosne nie są swego rodzaju lekcją? Z której wychodzimy
mądrzejsi, bardziej doświadczeni? Wyciągamy wnioski i uczymy się nie popełniać
ponownie błędów co jest nieodłącznym elementem naszego życia i kształtuje nas
na tych kim jesteśmy? Amy została przez swój dar tego pozbawiona. Nie dziwię się, że tak trudno było jej nawiązać relacje z
płcią przeciwną i tak uparcie szukała przeznaczonego sobie mężczyzny. To postać, której nie da się nie polubić, jest wrażliwa, empatyczna i na każdy możliwy sposób próbuje wspierać swoich najbliższych, których zawsze stawia na pierwszym miejscu.
Autorka w lekkiej i przyjemnej lekturze pokazała, że piękno zewnętrzne
nie zawsze idzie w parze z tym wewnętrznym, ale również, że czasami to co dla
nas najcenniejsze znajduje się tuż obok. Przyjaźń między bohaterami, ich
oddanie, różnice między nimi zostały rewelacyjnie wyeksponowane a ich kreacja
sprawiała, że równocześnie stwarzali razem spójną całość. Byli drużyną, rodziną, w której
każdy miał swoją rolę do odegrania i choć ich podejścia do życia się różniły to
jednak mieli wiele wspólnego – chcieli się wzajemnie chronić i pomagali sobie wzajemnie w
każdym momencie swojego życia. Właśnie to wsparcie ze strony najbliższych było
tak pomocne dla Amy aby przetrwać te trudne poszukiwania.
Podszyta humorem, ale i wątpliwościami historia, w której główną
rolę odgrywa przeznaczenie. Warto ją przeczytać, a nadchodzące jesienne wieczory idealnie się do tego nadadzą. Czy Amy uda się odnaleźć mężczyznę, związek z
którym da jej szczęście i prawdziwą, spełnioną miłość? Przeczytajcie by się przekonać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)