niedziela, 11 czerwca 2023

Recenzja "Po zachodzie słońca" Kinga A. Lis

 


Recenzja 

Tytuł: "Po zachodzie słońca" 
Autor: Kinga A. Lis
Wydawnictwo: Lipstick Books 
⭐Premiera 31 maja⭐

Danika, znana w swoim środowisku jako Stella, jest prostytutką, pracującą w ekskluzywnym klubie nocnym. Jej zarobki pozwalają na dostatnie życie, które prowadzi z dnia na dzień. Choć lepiej byłoby określić to mianem z nocy na noc – bo to właśnie w tedy, po tytułowym zachodzie słońca, budzą się demony, od których szuka ukojenia. Los na jej drodze Alana, mężczyznę, który okazuje jej zainteresowanie i troskę. Co nim kieruje? Czy kobieta pozwoli sobie na uczucie w świecie, w którym liczy się tylko ciało?

Spodziewałam się historii niczym z „Pretty woman” ale te dwie historie łączy jedynie profesja głównej bohaterki. „Po zachodzie słońca” nie jest zwyczajnym romansem. To opowieść o trudach powrotu do normalności, o zagubieniu, ale i uczuciu, które daje szansę na zmiany na lepsze. Trzeba się jedynie na nie otworzyć. Czy łatwo to zrobić, gdy otoczenie na każdym kroku przypomina Ci o tym kim jesteś?

Kreacja bohaterów jest ciekawa. Główna bohaterka żyje w ciemności. Jest ofiarą własnych decyzji i błędów, które niczym lawina zaprowadziły ją na dno, choć w otoczeniu luksusów i mężczyzn pragnących właśnie jej. To jak zostało przekazane czytelnikowi zagubienie głównej bohaterki, która odnalazła sposób na ukojenie nerwów, w swoim stylu życia. Każda kolejna noc jest próbą zapomnienia o poprzedniej za pomocą alkoholu, klientów i narkotyków. Czy potrafiłaby wrócić do dawnego życia?

Trudno mi było zrozumieć fascynację Alana Daniką, jednak ich relacja miała w sobie to coś. Nie zawsze było słodko, czasem wręcz gorzko aż do bólu. Zwłaszcza, że życie kobiety nie należy do najprostszych, a ostatnie lata wypływają na każdym kroku. Autorka w ciekawy sposób oddała różnorodne zbliżenia, te mechaniczne, nazwałabym je wręcz zawodowymi, te podszyte narkotykowym hajem czy wręcz te pełne namiętności i pasji, które łączą Alana i Danikę.

Los daje nam czasami szansę, aby coś zmienić i tylko od nas zależy czy z niej skorzystamy. Ryzyko jest zawsze, czy warto je podjąć? Jak będzie w przypadku Daniki? Czy kobieta zawalczy i spróbuje zmienić siebie oraz swoje dotychczasowe życie? Czy mężczyzna jest w stanie nie myśleć o tym, czym do tej pory zajmowała się? 

Autorka ma przyjemny styl dzięki czemu książkę czytało mi się bardzo szybko. Dodatkowo wprowadzony wątek tajemniczego dręczyciela, który napędza akcję i dodaje nieco adrenaliny tej pozycji. Z pewnością Was ona zaskoczy. Jesteście ciekawi? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka