Niezobowiązujące, przypadkowe spotkanie, które po chwili pełnej uniesień kończy się równie nagle co się zaczęło. Choć Zośka wspominała później chwilę zapomnienia, która miała miejsce w tatrzańskiej saunie, to zdawała sobie sprawę, że ponowne spotkanie boskiego Adonisa jest niemal równe zeru. Nowe możliwości jakie otwiera przed nią praca w ukochanych górach okazują się zarówno ekscytujące jak i zaskakujące, zwłaszcza że jej szefem okazuje się Wojtek, mężczyzna, który dostarczył jej ciału niezapomnianych wrażeń. Czy oboje będą w stanie przywyknąć do swojej obecności i zachować pełen profesjonalizm w kontaktach szef - podwładna? Zwłaszcza, że oboje doskonale pamiętają chwilę wspólnych uniesień i w cale nie wybili ich sobie z głowy?
„Gorący śnieg” jest pełną humoru, nasyconą
pożądaniem historią, obok której nie da się przejść obojętnie, a która doczekała
się kolejnego, poprawionego i poszerzonego wydania.
Głowni bohaterowie to osoby dojrzałe, świadome swojej cielesności i realiów rządzących światem. Mają swoje własne historie. Zostali świetnie wykreowani a ich bezpośredniość, otwartość i pewność siebie dostarczy Wam sporo śmiechu oraz scen od których, z pewnością spłoniecie rumieńcem. Zośka to kobieta, która doskonale wie czego chce i nie boi się po to sięgnąć, nawet jeśli mowa o pewnej części ciała niezwykle przystojnego nieznajomego. Wojtek w cale nie pozostaje jej dłużny i nie ma zamiaru dać wodzić się za nos. Zawsze dostaje to czego pragnie a wszystkie znaki na niebie wskazują, że pragnie wyłącznie Zośki...
Ta pozycja to naprawdę gorący erotyk. Zbiegi
okoliczności, pożądanie, które wybucha nagle, pełne ognia sceny, spora dawka humoru
– to połączenie sprawi, że nie będziecie się mogli oderwać od tej książki. Nie
zabraknie również intryg… nie wszystkim na rękę będzie relacja Zośki i Wojtka.
Kto będzie chciał im zaszkodzić?Prowadzenie pensjonatu pokazane od kuchni, włącznie z niecodziennymi sytuacjami w jakich znaleźli się bohaterowie również dostarczy Wam powodów do uśmiechu. Gorąco zachęcam Was do sięgnięcia po nią – teraz zarówno na Legimi jak i w nowej odsłonie wersji papierowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)