Recenzja 76/2023
Miałam przyjemność czytać
poprzednią książkę autorki „Mowy nie ma!”, która przypadła mi bardzo do gustu. Z
przyjemnością sięgnęłam zatem po jej najnowszą powieść.
Anka wraca z Hamburga do Polski, gdzie pracowała, aby zdobyć pieniądze niezbędne na operację dla chorej
siostry. Podejmuje pracę w szpitalu psychiatrycznym jako pielęgniarka. Pragnie odciąć się od przeszłości i rozpocząć nowe życie. W nowym miejscu pracy
poznaje nieco starszą od siebie Jadźkę, z którą mimo trudnych początków zaczyna
nawiązywać nić przyjaźni. Nieoczekiwane pojawienie się na oddziale nowej pacjentki burzy
spokój jaki odnalazła Anka. Na jej drodze staje również Franek, policjant i
rozwodnik. Czy kobiecie uda się naprawdę zamknąć drzwi do przeszłości, odnaleźć
szczęści i miłość?
„Tamarynd. Marząc o
lepszym jutrze” to wielowątkowa historia poruszająca niezwykle ważne tematy.
Depresja, załamanie, nieradzenie sobie z problemami. Autorka za sprawą kilku
historii pokazała, jak różnorodni ludzie starają się sprostać wymaganiom czy
sytuacjom, w których stawia ich życie. Mamy możliwość zobaczyć różne oblicza
ludzkiej niemocy, bezsilności wobec przeciwności, które los zostawia na ich
drodze. Leczenie farmakologiczne, terapia uzależnień, próby samobójczy to tylko
kilka z ujętych w fabule sytuacji, które autorka potrafi przekazać czytelnikowi
w pełen emocji sposób, aby wciągnąć go w wir wydarzeń. Główną bohaterką tej
powieści jest bez wątpienia Anka. Kobieta niezwykle silna, która za wszelką cenę
stara się sprostać przeciwnościom. Pełna empatii, marzeń, które chciałaby zrealizować,
zarazem świadoma świata, który ją otacza. Nie mogłam nie polubić tej postaci za
jej wytrwałość. Choć momentami bezsilność związywała jej ręce, to starała się
nie poddawać. Nie byłoby jednak tej książki bez bohaterów drugoplanowych.
Świetnie wykreowanych, którzy uzupełniają całość tej powieści, pokazując różne
oblicza zwyczajnej lub niezwyczajnej codzienności. Wielu z nas zna ją z tak
zwanej autopsji, miało z nią styczność lub słyszało podobne historie.
Pióro autorki jest niezwykle przyjemne. Umiejętnie przeplata ze sobą teraźniejszość oraz przeszłość, aby wprowadzić nas w życie bohaterów, poznajemy ich doswiadczenia, dowiadujemy się co sprawiło, że są tacy jakimi ich poznaliśmy. To bez wątpienia książka warta lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)