„Tajemnice przeszłości” to debiut literacki Emilii Sroki, rozpoczynający serię „Haker”, na który czekałam z niecierpliwością. Byłam bardzo ciekawa tej pozycji, zwłaszcza motywu hakera, którym okazuje się tutaj kobieta.
Po śmierci rodziców, życie Yvonne rozpada się w drobny mak. Zmuszona powrócić
do rodzinnego miasta, ma na celu spokojnie żyć i stopniowo odbudować swoje
życie. Jedno nietypowe spotkanie sprowadza do jej życia chaos i człowieka,
którego za wszelką cenę chciała unikać – Drexela Verena, rządzącego miastem bossa,
któremu z drogi schodzą wszyscy. Diabeł w ludzkiej skórze zwraca jednak uwagę
na tajemniczą kobietę. Ich drogi przecinają się a mężczyzna z pewnością nie
pozwoli uciec młodej hakerce.
W tej książce nie wszystko jest takie jak się wydaje na pierwszy rzut oka,
a tytułowe „Tajemnice przeszłości”, które w czasie lektury wychodzą na światło
dzienne zmieniają nie tylko sytuację w jakiej znajdują się bohaterowie, ale też
wprowadzają czytelnika w niemały zamęt. Stąd pragnienie przeczytania kolejnej i
kolejnej strony, by poznać je wszystkie.
Bardzo podobała mi się kreacja bohaterów a w szczególności postać Yvonne,
która została przedstawiona jako niezwykle inteligentna kobieta, o szczególnych
umiejętnościach, ale przede wszystkim niezwykłej sile charakteru. Choć jej
przeszłość nie była usłana różami, straciła swoich najbliższych, to nie poddaje
się bez walki i wiele poświęci dla dobra swoich bliski. Jej fenomenalne
zdolności informatyczne zostały świetnie pokazane i wykorzystane w fabule, co
bardzo mi się podobało. Drexel – ten Pan bardzo mi się podobał. Jego siła, niezależność
i bezwzględność doskonale oddawały jego profesję i wypisywały się w mafijny
klimat. Jego pragnienie posiadania Yve aż można wyczuć w trakcie czytania.
Jak przystało na prawdziwy romans z wątkiem mafijnym nie zabraknie tu brutalnych
scen, rozlewu krwi co jest dla mnie jak najbardziej na plus. Dla
równowagi znajdziecie sporo ognia między bohaterami, który z pewnością Was
rozgrzeje.
Przy tej pozycji z pewnością nie można się nudzić. Autorka funduje nam rollercoaster wydarzeń i akcję, która nie zwalnia do ostatniej strony zaskakując zwrotami na każdym kroku. Choć niektóre sceny były zaskakujące, może mało realne, to całość naprawdę mi się podobała i z przyjemnością sięgnę po kontynuację.
Współpraca barterowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)