Macie swoją piwnicę? Z czym Wam się ona kojarzy? Ja
takowe pomieszczenie posiadam i skojarzenia jakie przychodzily mi na myśl to
dokładnie słoiki, ziemniaki w skrzyni, mnóstwo kurzu, wilgoci i wszechobecne
pająki. Jeśli macie podobne skojarzenia to wierzcie mi, po przeczytaniu opowiadania
Moniki Ligi z serii #niegrzecznenowele o tytule nawiązującym do tego mrocznego
pomieszczenia, zmieni się Wasze postrzeganie tej małej, podziemnej komóreczki.
W domu Karoliny od dawna nie dzieje się zbyt dobrze. Ciągłe
kłótnie rodziców, alkohol, to niestety jej codzienność, od której młoda
studentka pragnie uciec. Schronienie przed awanturami znajduje w piwnicy
swojego bloku. Malutka klitka ma być odskocznią od ponurej codzienności. I
okazuje się być idealna zwłaszcza dzięki sąsiedniej piwniczce i jej
niecodziennemu odwiedzającemu. Dawid w swojej piwnicy szuka prywatności,
wielodzietna rodzina w niewielkim mieszkaniu nie pozwala na odrobinę samotności
tak potrzebnej młodemu mężczyźnie. Co przyniesie ich spotkanie?
Monika Liga potrafi pokazać nam inne, nieco perwersyjne oblicze pożądania i namiętności. Ogień i młodzieńcza fascynacja podkręcają temperaturę a relacja bohaterów oraz okoliczności ich spotkań wywołają w Was różne emocje. Jak przystało na niegrzeczne nowele nie wieje tu nudą a tę pozycję pochłoniecie dosłownie w pół godzinki. Po przeczytaniu jej będziecie inaczej patrzeć na to ponure pomieszczenie. Pozycja idealna dla miłośników erotyków łamiących konwenanse.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)