Recenzja 40/2023
Aria to młoda, atrakcyjna
kobieta, którą życie nie rozpieszczało. Jako dziecko straciła rodziców. Cole, chłopak,
w którym się od lat podkochiwała zniknął z jej życia. Pewnego dnia, a może nocy,
budzi się w śmierdzącym, pogrążonym w mroku pomieszczeniu. Strach to uczucie,
które teraz będzie towarzyszyć jej przy każdym oddechu. Ludzie, którzy ją
porwali mają jeden cel – zrobić z niej idealną laleczkę, która spełni każde życzenie
swojego nowego nabywcy. Szkolenie, w którym ma uczestniczyć ma zrobić z niej
idealną niewolnicę. W nowym położeniu znalazła się nie przypadkiem. Kto skazał
kobietę na taki żywot? Czy ktokolwiek będzie w stanie ją ocalić i znaleźć
winnego jej nowego położenia?
Autorka przeplata narrację
pierwszoosobową napisaną oczami porwanej Arii, z narracją trzeciosobową, w
której poznajemy perspektywę innych postaci. Daje nam to większy obraz sytuacji. Na naszych
oczach rozgrywa się horror kobiety i jej brata, który nie może poradzić sobie
ze stratą siostry. Andrew zrobi wszystko by ja odnaleźć, zdecyduje się nawet na
pakt z diabłem, byleby jego siostra wróciła do domu. Kto będzie w stanie pomóc
mu odzyskać jedyną bliską mu osobę?
Ta pozycja odciągnęła mnie od rzeczywistości na cały wieczór. Dosłownie nie mogłam się od niej oderwać. Zapewniła mi ogrom emocji, strachu, współczucia a brutalne sceny były bardzo realnie opisane. Koszmar, któremu przyszło stawić czoła głównej bohaterce doskonale oddaje ten tytuł. „Złamana laleczka” – dokładnie to było celem ludzi, przetrzymujących Arię, złamać ją fizycznie i psychicznie. Sprawić by poddała się nowemu życiu, od którego nie ma odwrotu. Traumy jakim przyjdzie się zmierzyć kobiecie będą nieodwracalne. Bardzo podobał mi się obraz stworzony przez autorkę i musze przyznać, że niektóre sceny zrobiły na mnie wrażenie. Sięgając po tę książkę miejcie świadomość, że będziecie musieli stawić czoła scenom pełnym przemocy fizycznej i seksualnej, więc nie jest to pozycja dla każdego. Nie brakuje tu również scen pełnych żaru i ognia, które podkręcą temperaturę. Jeśli nie boicie się takich połączeń – ta pozycja jest dla Was. Ja już czekam na kontynuację, bo zakończenie tego tomu pozostawiło mnie w osłupieniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)