Przedpremierowa Recenzja Patronacka
Zakończenie „Dimness” pozostawiło nas w pełnym oczekiwania napięciu. Byłam niezmiernie ciekawa, co przyniesie ze sobą „Clarity”, jak potoczą się losy bohaterów.
Clara, przez przypadek dowiaduje się o chorobie,
z którą boryka się Aiden. Dziewczyna nie zamierza ujawniać swojej wiedzy, choć
stara się dowiedzieć na jej temat jak najwięcej. Chłopak, skrzętnie ukrywa
swoje problemy, jednak coraz częściej gryzą go wyrzuty związane z tajemnicami
jakie skrywa. Sama Clara ma kilka sekretów, którymi nie chce się dzielić. Czy
dwoje ludzi, z tak trudną przeszłością, problemami, które mają wpływ zarówno na
nich samych jak i ich otoczenie, będą w stanie pokonać przeciwności? Zrobią to
razem czy może osobno?
To historia, która opowiada nie tylko o burzliwej relacji
głównych bohaterów, ale pokazuje jak oni sami zostali ukształtowani przez
życie. Trudna przeszłość, dzieciństwo oplatają ich niczym druga skóra, której
tak ciężko im się pozbyć. Nałogi, traumy, choroba nie pozwalają ruszyć do przodu. Nigdy
nie poczuli prawdziwego bezpieczeństwa. Jest to również opowieść o błędach w komunikacji,
braku zrozumienia drugiej osoby, ale też dojrzewaniu do podjęcia pewnych
decyzji. Czytając „Clarity” zalało mnie morze emocji. Ból, zwątpienie,
cierpienie przeplatało się z chwilami szczęścia i radości a czasami targała mną
wręcz niepohamowana złość. Choć książkę czyta się bardzo szybko to ogrom tych
wszystkich uczuć sprawia, że musimy je przetrawić. Skłaniają do zastanowienia i
ustosunkowania się do nich i postawy bohaterów.
Kreacja głównych bohaterów porwała mnie już w czasie lektury
„Dimness”. W drugim tomie ich cechy jeszcze bardziej się ujawniają a do głosu
dochodzi przeszłość. Clara i Aiden to postacie z problemami, które ciągną się
za nimi od lat. Nieprzepracowana przeszłość, która usłana była cierpieniem,
niezrozumieniem zostawiła w nich trwały ślad. Choroba, która odciska swoje piętno na obojgu. Każde na swój sposób radzi sobie
z nimi. Jednak czy faktycznie im to wychodzi? Muszę powiedzieć, że przez lekturę
obu tomów zżyłam się z postaciami. Ich nieidealność sprawiła, że stali się mi
jeszcze bliżsi. Gdy czytelnik zaczyna się zastanawiać nad swoim życiem w
kontekście tej historii, to zaczyna dostrzegać niewielkie podobieństwa. Każdy z
nas ma przecież swoje własne demony. Jednym udało się je zniszczyć i ruszyć do
przodu. Inni pogodzili się z nimi i żyją niczym w symbiozie. Jeszcze inni pozwolili aby
na dobre rozgościły się w ich życiu i zajmowały w nim coraz to większy
metraż. Jak będzie w przypadku bohaterów? Czy złe decyzje, ich własna przeszłość oraz potwory skrywane pod łóżkiem pozwolą na poukładanie ich życia i stworzenie
czegoś pięknego? Co się wydarzy gdy tajemnice ujrzą światło dzienne? Gorąco zachęcam Was do przeczytania obu tomów. To seria, która zostanie w Was na lata. Dziękuję
autorce za zaufanie. Objęcie patronatem serii „Przejrzystość” było zaszczytem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)