czwartek, 22 września 2022

Recenzja 100/2022 „Nikt nie może wejść” Ina Nacht

 

Recenzja 100/2022


Tytuł: „Nikt nie może wejść”

Autor: Ina Nacht

Wydawnictwo Waspos


Weronika Lichocka była niegdyś genetykiem, z pasją i marzeniami, aby zmieniać świat. Teraz zmieniła swoje życie, wygląd i pracę na rzecz tajemnicy, którą skrywa w jednym z niewielkim domków u podnóża Masywu Ślęży. Nowe otoczenie, wizerunek, mają służyć nie tylko jej. Jaki sekret kryje się w małym pokoiku na poddaszu podniszczonej chatki? Co kobieta ukrywa w czterech ścianach swojego domostwa?

Książka długo czekała w kolejce, na moim stosiku, jednak, gdy się już za nią zabrałam pochłonęła mnie bez reszty. Rozdziały podzielone są na teraźniejszość i przeszłość z życia Weroniki, które przeplatają się płynnie ze sobą i bez problemu możemy się odnaleźć w wydarzeniach jakie mają w nich miejsce.

Autorka zabiera czytelnika w niezwykle tajemniczy świat, w którym już od pierwszej strony pojawia się mnóstwo pytań.  Każdy kolejny rozdział dostarcza tyle samo odpowiedzi, co kolejnych niewiadomych więc od początku tej powieści rośnie poczucie niewiedzy i olbrzymiej ciekawości o co chodzi w całej tej historii. Czytelnik nie może jednoznacznie ocenić tego co się dzieje więc strona za strona pochłania tę pozycję. Emocjonalność tej książki jest niezwykła. Gdy śledzimy losy głównej bohaterki, możemy bez problemu wczuć się w jej emocje - poczuć zarówno ból, smutek jak i jej złość. To niezwykle złożona postać, którą trudno jednoznacznie ocenić. Relacja Weroniki i Osy dostarcza uśmiechu, wzruszenia, a kilka scen między nimi wywoła rumieniec na policzkach. Dodatkowym atutem było miejsce akcji całej powieści - okolice Ślężańskiego Parku Krajobrazowego. Górę mogę podziwiać każdego dnia w drodze do pracy więc móc przenieść się w te rejony na stronach powieści było niezwykle miłym przeżyciem. Podsumowując jest to nietuzinkowa, wciągająca i poruszająca a zarazem tragiczna opowieść, w której uczucia idą w parze z mrokiem. Zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję, byście mogli poznać Weronikę - „kosmitkę". 

Dziękuje Wydawnictwu za współpracę oraz egzemplarz do recenzji.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka