Recenzja 55/2022
Tytuł:
„Zimna sprawa”
Autor:
Katarzyna Bonda
Seria:
Hubert Meyer psycholog śledczy
Wydawnictwo
Muza
To
moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, choć jej książki zachwalała mi
moją mama, która jej powieści już czytała, ja nie miałam okazji jeszcze po nie
sięgnąć. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza mogłam zapoznać się z „Zimną sprawą”.
Profiler
Hubert Meyer, angażuje się w sprawę odkrycia zwłok w jednej z poznańskich
willi. Wszystko wskazuje na to, że doszło do rytualnego mordu. Najdziwniejsze
jest to, że siedem lat wcześniej, z tego samego domu zniknęła cała rodzina, a
jej członkowie nadal uważa się za zaginionych. Podczas prowadzenia śledztwa Meyer
wraz ze swoim pracownikiem Grzegorzem Kaczmarkiem, który znał zaginioną
rodzinę, odkrywają, że brutalne znalezisko to dopiero początek tej zawiłej historii.
Czy uda się im ustalić kto stoi za zbrodnią i co się stało z rodziną Garbarczyków?
Przede
wszystkim zaznaczę od tego, że jest to już siódmy tom serii „Hubert Meyer
psycholog śledczy” i choć bardzo jestem ciekawa co wydarzyło się wcześniej, bo
autorka w „Zimnej Sprawie” nawiązuje do wydarzeń z poprzednich tomów, to mimo
wszystko, nawet w najmniejszym stopniu nie odczułam braku znajomości poprzedzających
części. Wręcz przeciwnie, te zabiegi pobudzają ciekawość, a nie zniechęcają do
lektury wiec moim zdanie spokojnie możecie sięgnąć po ten wolumen nawet jeśli
nie czytaliście poprzednich.
Bohaterowie
są fantastycznie wykreowani, to złożone postacie, które intrygują i stopniowo
poznajemy ich charaktery, sposób postępowania. Fabuła od pierwszej strony
wzbudza zainteresowanie czytelnika, co chwilę pojawiają się nowe wątki, które
zaskakują oraz wprowadzają w dezorientację, bo jeszcze chwilę wcześniej
"już wiedzieliśmy" kto jest tu czarnym charakterem. Kolejne bomby
zrzucane strona po stronie trzymają w napięciu do ostatniego rozdziału by totalnie
zszokować nas w finale. O tak, autorka potrafiła tak rozkręcić akcje, że nie
byłam w stanie oderwać się od lektury, a między czytaniem a codziennymi obowiązkami
odtwarzałam przeczytane przez siebie strony i próbowałam rozwikłać wszystkie
zagadki. Historia jest mroczna, autorka od pierwszej strony wprowadza
czytelnika w zgrabnie przemyślany, pełen tajemnic świat. Kolejne sekrety z
przeszłości wychodzą na jaw, coraz więcej różnych informacji wkrada się do
śledztwa, a Hubert ze swoją ekipą musi wyłuskać z nich te, które są prawdą i pomogą
doprowadzić do rozwiązania zagadek.
Choć
dawno nie sięgałam po żaden kryminał - cieszę się, że po tak długim czasie od
sięgnięcia przeze mnie po ten gatunek, padło właśnie na tę książkę. Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz do mnie :)