wtorek, 14 czerwca 2022

Recenzja 53/2022 "Płoń dla mnie" Ilona Andrews


Recenzja 53/2022

Tytuł: "Płoń dla mnie"
Seria: Ukryte Dziedzictwo
Autor: Ilona Andrews 
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Współpraca: Sztukater.pl 

Czy wiecie, że za pseudonimem Ilony Andrews kryją się dwie osoby? Małżeństwo Ilona i Andrew Gordon, które na swoim koncie ma sporą ilość napisanych przez siebie książek, a ich specjalnością są powieści w gatunku urban fantasy. Osobiście uwielbiam serię o Kate Daniels, więc sięgając po „Płoń dla mnie”, byłam ciekawa czy dorówna ona mojej  ulubienicy, która wyszła spod ich pióra.

Nevada, prowadzi rodzinny interes, który jest jej oczkiem w głowie a zarazem jedynym źródłem utrzymania całej jej rodziny. Gdy dostaje zlecenie, którego podjęcia nie może odmówić, jej spokojne dotąd życie przeradza się w istny rollercoaster wydarzeń, a w jego centrum pojawia się huragan, Szalony Rogan. Mężczyzna porywa Neve, zmuszając ją do współpracy, nie wie jednak z jakim przeciwnikiem przyszło mu się zmierzyć, ani jak wielkie zaplecze, w postaci swojej rodziny posiada dziewczyna. Czy uda im się schwytać nieuchwytnego Adama Pierce'a, który naraża życie mieszkańców Huston?

Czytanie tej książki było czystą przyjemnością. Autorzy potrafią tak przedstawić całą fabułę, postacie oraz otoczenie, że bez problemu mogliśmy się wkraść w wymyślony przez nich świat, zobaczyć wszystko ich  oczami i niemal być uczestnikami wszystkich wydarzeń. Opisy są szczegółowe ale nie męczące, są integralną częścią całości. Akcja zaskakuje, podnosi poziom adrenaliny, czasami rozgrzewa (dosłownie) atmosferę,  W powieściach tego duetu, wszystko ma swoje miejsce, jest spójne, doskonale zaplanowane i zgrane w czasie. Nie inaczej jest w tym przypadku.

Bohaterowie są fantastycznie wykreowani, to złożone postacie, każda ich cecha jest doskonale przemyślana. Neve, to silna samodzielna kobieta, która kocha swoją firmę oraz całą rodzinę, są dla niej najcenniejsi. I ma w sobie magię, którą od dziecka ukrywa przed otoczeniem. Cała jej rodzina, stojąca za nią murem, to postacie, które od razu polubiłam.  Jest jeszcze Szalony Rogan, niebezpieczny mag, który swoją magią potrafi znieść miasta z powierzchni ziemi, silny, męski, niezwykle inteligentny, wzbudza w Neve nie tylko niechęć ale i niesamowite przyciąganie. Relacja między nimi jest zaskakująca, i dzięki niej nie zabraknie nam tu wątku romansu, który jest zwieńczeniem całości, a którego ja osobiście wyczekiwałam.

Uważam, że to kolejne znakomite dzieło w tym gatunku, obok którego nie da się przejść obojętnie. Dosłownie nie mogę się doczekać kolejnej części tej serii, po którą z całą pewnością sięgnę. To rewelacyjna powieść, od której nie będziecie w stanie się oderwać.

Pełną wersję recenzji możecie przeczytać na stronie portalu Sztukater.pl, któremu dziękuję za współpracę i egzemplarz do recenzji. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka