czwartek, 12 maja 2022

Recenzja 37/2022 „Chcę, żebyś wiedział” Aleksandra Muraszka


Recenzja 37/2022

Tytuł: „Chcę, żebyś wiedział”

Autor: Aleksandra Muraszka

Wydawnictwo: Novae Res

Zdarza Wam się oceniać książkę po okładce? Ja staram się tego nie robić, jednak gdy, w czasie promocji widziałam okładkę „Chcę, żebyś wiedział”, sugerowała mi ona romans w sielskim klimacie, może gdzieś na wsi, jednak opis szybko wyprowadził mnie z błędu. Tu w czasie lektury przeniosłam się do USA, w samo serce Florydy – Miami. Dzięki współpracy z portalem Sztukater.pl mogłam przeczytać i zrecenzować tę pozycję.

Ami straciła wszystkich. Najpierw jako dziecko zmarli jej rodzice. Starszy brat był wszystkim co trzymało ją na świecie. Gdy nagle go straciła, w niewyjaśnionych okolicznościach, jej świat się zawalił. Stroniła od wszystkich, odcinając się niemal od otaczającego ją świata. W dniu swoich dwudziestych drugich urodzin dostaje list z komisariatu o wznowieniu sprawy, dotyczącej zaginięcia jej brata. Okazuje się, że ktoś widział Jasona w Miami, setki kilometrów od domu, całego i zdrowego, prowadzącego zupełnie inne życie. Po dotarciu na miejsce i poznaniu wszelkich okoliczności, Ami postanawia zostać z nim i poznać jego nową codzienność. Aby to zrobić musi wykazać się przed szefem mężczyzny aby ten pozwolił jej zostać. Zrobi wszystko aby jej się to udało. Zwłaszcza, że brat to jej jedyna rodzina a dodatkowo zaintrygował ją Finn, jego przyjaciel.

Autorka stworzyła ciekawą historię. Ami przenosi się do zupełnie innego świata, który trudno sklasyfikować jednoznacznie jako zły czy dobry. Szkoli się aby móc zostać częścią zespołu Dawida. Bliskość Finna wprowadza chaos w stopniowo nabierające barw życie dziewczyny. Chwile, gdy mężczyzna wydaje się czuć coś do Ami, mieszają się z tymi, w których ją ignoruje i odpycha od siebie, dając nam niemały rollercoaster wrażeń.  Mamy możliwość poznania kilku bohaterów i zobaczyć jak tworzą się relacje miedzy nimi a Ami. Dzięki tym ludziom, dziewczyna buduje swoją własną rodzinę. Uczestniczymy w zadaniach jakie przypadają głównej bohaterce, możemy śledzić przebieg jej nauki. Obserwujemy jak bierze udział w akcjach organizowanych przez szefa, więc mamy tu dodatkowo wątek sensacyjny. Wszystko jest rozłożone w czasie, więc relacja między bohaterami również powoli się rozwija. Książkę czyta się lekko, autorka ma przyjemny styl, dzięki czemu dosłownie się przez nią płynie. Zakończenie… Kończenie książki w ten sposób powinno być karane i ujęte w Kodeksie Karnym z odpowiednim paragrafem. Jestem na tyle zaintrygowana, że z pewnością sięgnę po kolejny tom. Aby dowiedzieć się co wydarzy w życiu bohaterów. „Chcę, żebyś wiedział” to przyjemna lektura, która z pewnością umili wieczór.

Pełną recenzję możecie przeczytać na portalu Sztukater.pl 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka