wtorek, 4 stycznia 2022

Recenzja 77/2021 „Król grzechu” Ludka Skrzydlewska

Recenzja 77/2021

Tytuł: „Król grzechu”

Autor: Ludka Skrzydlewska

Seria: Królowie Vegas

Wydawnictwo: Editio Red

„Król grzechu” wpadł mi w oko już jakiś czas temu, kupiony czekał na półeczce na swoją kolej. Thriller połączony z erotykiem… byłam bardzo ciekawa z czym przyjdzie mi się zmierzyć.

Danielle przyjeżdża do Vegas, aby pomóc w odnalezieniu kuzynki, która zaginęła kilka tygodni temu. W czasie poszukiwań trafia na Klub Queen, w którym pracowała Violet. Zatrudnia się tam, by zdobyć informacje na temat kuzynki. W klubie poznaje mężczyznę, który o pierwszego wrażenia robi na niej piorunujące wrażenie. King okazuje się być właścicielem lokalu. Czy wzajemny pociąg pomoże czy przeszkodzi w odnalezieniu Violet? Czy King skrywa jakieś mroczne tajemnice? Czy może połączą siły aby odnaleźć sprawców morderstw kobiet w Las Vegas?

Autorka zaprasza nas w świat gdzie każde życie ma swoją cenę a odebranie go komuś dzieje się nawet dla zaspokojenia chorych fantazji.

Podobało mi się, jak zostali wykreowani bohaterowie, Danielle jest silną wychowaną przez ojca policjanta kobietą, jej upór i wola walki są godne podziwu. King jest mężczyzną z krwi i kości, okazuje się jednak, że Danie nie jest kobietą do jakich przywykł. Mimo wzajemnej fascynacji i pociągowi nie udaje mu się ustawiać dziewczyny po kątach, stawia się na każdym kroku, jednak nie jest w stanie oprzeć się mu, a uczucie, które ich łączy wydaje się nie być jedynie przejściowym zauroczeniem. Namiętność, która połączyła bohaterów jest fenomenalna aż czuć ją pod skórą. Genialnie połączona z wątkiem sensacyjnym, tajemniczymi spotkaniami i zaginięciami. Obserwujemy z boku jak łatwy zarobek,  pochopne decyzje, mogą doprowadzić do nieszczęść. Moimi zdaniem cała fabuła jest spójna, w połączeniu z wyrazistymi postaciami to dokładnie to czego potrzebowałam. Doprawiona nutką humoru i przystępnym językiem, pochłonęłam ją w jeden wieczór. Otoczenie Las Vegas, które króluje w tle – dzięki autorce przeniosłam się w tamte strony, i  aż czułam to suche powietrze. Losy bohaterów śledziłam z zapartym tchem gdyż akcja pędzi jak szalona - liczy się każdy dzień, który dla Violet może okazać się być tym ostatnim.  Genialna książka trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu, jestem ciekawa czy będzie równie intrygujący.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz do mnie :)

zapowiedź Patronacka